20 lat GTA Vice City. Ależ to miało klimat

Maksym SłomskiSkomentuj
20 lat GTA Vice City. Ależ to miało klimat
Ikoniczne GTA Vice City ma już 20 lat i chociażby przez to poczułem się właśnie bardzo staro. Doskonale pamiętam premierę tej produkcji Rockstara, ale pomimo tego, że Vice City szalenie mi się podobało i długo było przedmiotem szkolnych rozmów ze znajomymi, nigdy nie spodziewałem się, iż po latach stanie się grą owianą aż takim kultem.

GTA Vice City, czyli GTA 3 na sterydach

Oj, jak niewiele trzeba było, aby Vice City odcisnęło spore piętno na graczach i branży gier wideo. Grand Theft Auto 3 z 22 października 2001 roku zostało ciepło przyjęte, ale dopiero wydane 29 października 2002 roku GTA Vice City wywołało trzęsienie ziemi. Nudnego protagonistę o imieniu Claude zastąpił charakterystyczny Tommy Vercetti, a szarobure miasto Liberty City zamieniło się w rozświetloną neonami metropolię rodem z kinowych klasyków lat 80′ XX wieku. Fabuła GTA Vice City czerpała garściami z największych hitów z gatunku filmów gangsterskich.

gta vc

Główny bohater GTA w końcu przemówił ludzkim głosem i był postacią, z którą gracze mogli się w jakiś sposób utożsamiać.

gta vice city

Rozgrywka w Vice City była niemal identyczna jak w GTA 3. Obie premiery dzielił zaledwie rok, ale fani produkcji Rockstara nie mieli absolutnie nic przeciwko takim niespodzianką. Policzcie ile już czekamy na GTA 6… W Vice City dodano kilka smaczków, choćby możliwość przemieszczania się motocyklami i opcję zakupu nieruchomości i firm, które z czasem generowały pasywny dochód dla gracza. Świat gry stał się żywszy, bardziej dynamiczny. Krytycy nie mieli wątpliwości, że otwarty świat Vice City oferuje znacznie więcej głębi niż GTA 3, a ta głębia zachęcała graczy do zwiedzania wszystkich zakamarków neonowych ulic Vice City.

gta vc 2

Inspirowane Miami Vice miasto wypełnione było po brzegi nareszcie zróżnicowanymi mieszkańcami. W każdej dzielnicy spotykaliśmy już nie tylko inne samochody, ale też grupy społeczne. Misje stały się ciekawe, a nierzadko absurdalne – jak ta, w której angażowaliśmy się w nakręcenie filmu dla dorosłych. Ach, no i stacje radiowe. Większość grających do dziś miło wspomina emitowane w nich, często zabawne audycje.

Granie na sentymentach nie zawsze wychodzi na dobre

Niedawna premiera Grand Theft Auto: The Trilogy – Definitive Edition, zremasterowanej kompilacji GTA 3, GTA: Vice City i GTA: San Andreas, spotkała się z negatywną reakcją zarówno fanów, jak i krytyków. Wynikało to głównie z dużej liczby błędów, z którymi borykały się tytuły, ale nie brakowało też krytyki dotyczącej niektórych mechanik rozgrywki, które nie zestarzały się zbyt dobrze.

Cóż, być może lepiej jest nie sięgać po niektóre gry z przeszłości, aby ich czar nie prysł w efekcie zetknięcia się z graczy z archaizmem? O ile do Heroes of Might and Magic 3 można wracać regularnie, to nie jestem pewny czy dziś GTA Vice City na tle produkcji takich jak GTA V prezentuje się aż tak solidnie…

A może macie odmienne zdanie? Jak wspominacie GTA Vice City?

Źródło: mat. własny

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.