Ta gra powstała w 100% z użyciem obrazów wygenerowanych przez sztuczną inteligencję

Anna BorzęckaSkomentuj
Ta gra powstała w 100% z użyciem obrazów wygenerowanych przez sztuczną inteligencję
Biorąc pod uwagę możliwości takich algorytmów sztucznej inteligencji jak Dall-E, które są w stanie wygenerować na życzenie użytkownika w zasadzie dowolne obrazy, trudno nie zastanawiać się, jakie zastosowania owe algorytmy znajdą w przyszłości. Niektórzy podejrzewają, że mają one szasnę na zawsze odmienić proces tworzenia złożonych dzieł kultury.

Pewien niezależny deweloper zademonstrował właśnie, jak generator obrazów bazujący na sztucznej inteligencji sprawdziłby się w developingu gier. Wydał on bowiem krótką dwuwymiarową grę, której oprawa graficzna jest w całości dziełem takiego generatora. Sama gra nie powala na kolana, ale doskonale pokazuje, jakie zalety i ograniczenia wiążą się z wykorzystywaniem generatorów AI w produkcji gier.

Shoon, czyli horyzontalny shooter powstały przy pomocy SI

Omawiana gra nosi nazwę Shoon i jest horyzontalnym shooterem, a jej autorem jest człowiek o pseudonimie Nao-u. Shoon powstała na przestrzeni trzech dni, a obrazy, które Nao-u wykorzystał do stworzenia jej oprawy graficznej, wygenerował generator o nazwie Midjourney. Midjourney działa na podobnej zasadzie, co popularny od jakiegoś czasu Dall-E.

Z pomocą sztucznej inteligencji, z myślą o grze, Nao-u wygenerował w Midjourney tło rozgrywki, statek gracza oraz przeciwników i nie tylko. Nawet nazwa gry jest dziełem sztucznej inteligencji. Gdy deweloper poprosił AI o wygenerowanie logo dla jego produkcji, światło dzienne ujrzał ciąg liter tworzący wyraz Shoon.

Ograniczenia sztucznej inteligencji w tworzeniu gier

Aby wygenerować statki widoczne w grze, Nao-u użył w Midjourney fraz powiązanych z Gwiezdnymi Wojnami i Armored Core – trzecioosobową serią gier wideo opracowaną przez FromSoftware. Deweloper porównał proces pozyskiwania tych obrazów do grania w gry typu Gatcha, ponieważ musiał on skłaniać SI do generowania obrazów na podstawie tych samych fraz wiele razy, zanim uzyskał jakiekolwiek grafiki godne wykorzystania. To powiedziawszy, Nao-u był zaskoczony tym, jak wiele różnych wariacji statków Midjourney wygenerował.

Tło widoczne w grze jest zapętlonym widokiem na miasto. Nao-u chciał stworzyć więcej poziomów, przedstawiających łąki, pustynie czy oceany, ale zajęłoby to znacznie więcej czasu. Poza tym, tło gry jest niestety pojedynczym obrazem. Nao-u nie był w stanie wyodrębnić z niego takich elementów jak chmury czy budynki, by umieścić je na innym planie. Przez to światu gry brakuje nieco głębi, którą gry dwuwymiarowe stworzone w całości przez ludzi posiadają.

Podczas grania w Shoon inne ograniczenia generatorów obrazów w developingu gier same nasuwają się na myśl. Po pierwsze, takie generatory nie są w stanie tworzyć animacji. Oznacza to, że zbudowanie z użyciem sztucznej inteligencji gry, w której mielibyśmy kierować ludzką postacią, byłoby znacznie trudniejsze. Nao-u przypomina jednak, że dokonywane są kolejne postępy w kwestii bazujących na sztucznej inteligencji generatorów 3D, które umożliwiałyby animację.

Tworzenie tekstur i modeli to jeden z wielu kosztownych aspektów tworzenia gier. Jak widać, inteligencja raczej nigdy w pełni nie zastąpi artystów i programistów, którzy gry budują, ale zapewne okaże się dla nich przydatnym pomocnikiem. Aha, warto wspomnieć, że Shoon jest grą przeglądarkową. Aby ją wypróbować, przejdź pod ten adres i kliknij lewym przyciskiem myszy w okienko z logo Shoon. Sterowanie odbywa się s pomocą klawiszy WASD.

Źródło: VICE / fot. tyt. Nao-u

Udostępnij

Anna BorzęckaSwoją przygodę z dziennikarstwem rozpoczęła w 2015 roku. Na co dzień pisze o nowościach ze świata technologii i nauki, ale jest również autorką felietonów i recenzji. Chętnie testuje możliwości zarówno oprogramowania, jak i sprzętu – od smartfonów, przez laptopy, peryferia komputerowe i urządzenia audio, aż po małe AGD. Jej największymi pasjami są kulinaria oraz gry wideo. Sporą część wolnego czasu spędza w World of Warcraft, a także przyrządzając potrawy z przeróżnych zakątków świata.