Darmowy następca PES z absurdalnym preorderem za 169 złotych

Maksym SłomskiSkomentuj
Darmowy następca PES z absurdalnym preorderem za 169 złotych
Fani piłki nożnej w wydaniu wirtualnym mogli do tej pory wybierać w zasadzie wyłącznie pomiędzy dwoma tytułami – mowa tu oczywiście o grach z serii FIFA oraz Pro Evolution Soccer. Z końcem lipca Konami ogłosiło, że serię PES zastąpi w tym roku darmowy i oparty na mikropłatnościach eFootball. Premiera eFootball 2022 odbędzie się już 30 września, a Konami z tej okazji uruchomiło przedsprzedaż. Dobrze przeczytaliście: przedsprzedaż. Cóż jednak sprzedawać w przedsprzedaży, skoro gra jest darmowa? To akurat oczywiste: elementy dostępne w systemie mikrotransakcji. Zaczekajcie, to dopiero początek dobrej „beki”.

eFootball 2022 z absurdalną ofertą przedsprzedażową

W sklepie Microsoft Store pojawiła się kuriozalna pozycja. Mowa o czymś, co nazywa się eFootball 2022 Premium Player Pack. Wyceniony na 169 złotych zestaw to nic innego jak pakiet przedmiotów kosmetycznych, które będą dostępne w grze za wirtualną walutę. Co interesujące, zawartość paczki stanie się używalna dopiero w dwa miesiące po premierze gry (!) i już po debiucie listopadowej aktualizacji, zawierającej nowe tryby zabawy, w tym kalkę FIFA Ultimate Team o nazwie Creative Teams.

Zawartość pakietu to:

  • Podstawowa gra eFootball 2022 (tak, ta dostępna za darmo)
  • 2800 monet eFootball (waluta premium w grze)
  • Wyjątkowe oferty x 6
  • Prezent do zakupu w przedsprzedaży: wyjątkowe oferty x2
 
efootball

Tutaj uwaga: wyjątkowe oferty pozwalają zrekrutować 1 z 16 najwyższej klasy zawodników-ambasadorów i zawodników klubów stowarzyszonych. Jeśli kupno takiej paczki nie jest torowaniem sobie drogi do łatwych zwycięstw nad graczami nie mającymi takich kart, to nie wiem co nim jest. Gracze zdążyli już wyrazić swój stanowczy sprzeciw w sieci wobec propozycji Konami.



Bezpłatny eFootball 2022 ma zarabiać na graczach, którzy za sprawą wydawania prawdziwych pieniędzy będą chcieli niejako „kupić sobie” zwycięstwa w spotkaniach z innymi. Cóż z tego, że gra ma być darmowa, skoro zapowiada się na kolejną produkcję z cyklu pay to win?

Źródło: Microsoft Store

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.