DOOM Eternal to najlepszy FPS mijającej dekady (recenzja)

Maksym SłomskiSkomentuj
DOOM Eternal to najlepszy FPS mijającej dekady (recenzja)
{reklama-artykul}
Dawno się tak dobrze nie bawiłem. Dawno, to znaczy od czterech lat, kiedy to piorunująco dobre wrażenie wywołał na mnie DOOM z 2016 roku, po którym nie spodziewałem się absolutnie niczego. Dynamiczna, krwista rozgrywka, tocząca się w rytm doskonałej muzyki okazała się czymś, czego podświadomie potrzebowałem. Byłem tym zaskoczony, bo jestem raczej miłośnikiem nieco bardziej „realistycznych” FPSów. Tuż po zapowiedzi DOOM Eternal założyłem w ciemno, że będzie to „trochę więcej tego samego”. Jestem zdumiony, bo jakimś cudem produkcja przewyższa poprzednika pod każdym względem.

W DOOM Eternal akcja zostaje przeniesiona na Ziemię, którą zawładnęły demony. Domyślacie się już zapewne, czego pragnie Doom Slayer. Skopać im cztery litery przy akompaniamencie metalowej, energicznej ścieżki dźwiękowej. Nie będę dziwił się absolutnie nikomu, kto kupi grę wyłącznie ze względu na… dobre udźwiękowienie. Tylko to byłoby jednak dość kiepskim argumentem do zabawy, prawda?

DOOM Eternal recenzja 2

Wykreowany przez id Software świat jest piękny, choć może nie jest to idealne określenie – nikt nie chciałby przecież żyć w piekle, prawda? A Ziemia wygląda jak któryś z kręgów piekieł, po którym błąkają się wynaturzenia rodem z najgorszych koszmarów. Oprócz stworów znanych z DOOMa (2016) napotkamy na swojej drodze także demony z klasycznych odsłon serii. Ich modele wyglądają perfekcyjnie – budzą niepokój, czasem wręcz obrzydzenie. Jednym słowem: zachęcają, by częstować je solidną porcją ołowiu, granatów i innego rodzaju pocisków.

DOOM Eternal recenzja 11

DOOM Eternal nie tylko cieszy oko, ale jest też grą szalenie dobrze zoptymalizowaną. Przez większość czasu grałem na najwyższych ustawieniach w rozdzielczości 2K, korzystając z kart graficznych Palit GeForce RTX 2070 SUPER GamingPro Premium i Palit GeForce RTX 2080 Ti Dual, które średnio generowały, odpowiednio, ok. 130 i 182 klatki na sekundę. „Poczciwy” GTX 1070 w 2K wyświetlał ok. 80 kl./s., a ponad 70 klatek w Full HD dawał radę zapewnić leciwy i kosztujący grosze GTX 1060.

Nie wiem jak to zabrzmi, ale prosty z pozoru DOOM Eternal jest grą momentami szalenie wymagającą. Tyczy się to nie tylko wysokiego poziomu trudności, ale także sprawnego dysponowania całym dostępnym arsenałem zagrań. Do przeciwników możemy oczywiście strzelać, korzystając przy tym z pokaźnego arsenału broni, dysponujących dwoma alternatywnymi trybami prowadzenia ognia (dodatkami). Każda broń jest nieco bardziej skuteczna wobec jednych przeciwników i nieco mniej wobec innych. Na dokładkę, gracz dysponuje również atakiem przy użyciu zużywającej benzynę piły mechanicznej, momentalnie uśmiercającej słabszych wrogów. Dzięki niej z truchła oponentów „wysypują się” niezbędne do przetrwania zasoby w postaci zdrowia, amunicji i pancerza. To nie koniec! Novum w tej części serii jest granatnik strzelający granatami zamrażającymi lub wybuchowymi. Wszystko? E-e. Do powyższych dochodzi atak wręcz, który można „naładować” w taki sposób, by zadawać większe obrażenia. Cios ten pełni też funkcję „finiszera”, pozwalającego na wykonanie efektownego Zabójstwa Chwały (Glory Kill) na dogorywającym przeciwniku, skutkującego upuszczeniem przez wroga cennych punktów życia.

DOOM Eternal recenzja 4
DOOM Eternal recenzja 3

Poszczególne poziomy nowego DOOMa są dokładnie takie, jakie mogliby sobie wymarzyć gracze. Wielowymiarowe i wypełnione po brzegi ukrytymi lokacjami, w których znajdują się zróżnicowane przedmioty kolekcjonerskie. Jeśli graczowi nie uda się znaleźć ich wszystkich za pierwszym razem, to spokojna głowa. Każdą misję można zaliczyć ponownie – i to nawet z kodami! Serio, jednym z rodzajów „znajdziek” są dyskietki z kodami do gry, które włączyć można tylko w osobnym trybie ponownego zaliczania misji. Gdy znajdziecie wszystkie dyskietki, czeka na Was miła niespodzianka.

DOOM Eternal recenzja 1

Dynamika toczonych walk jest szalenie wysoka, choć po pewnym czasie, nakręcony natężeniem akcji, miałem wrażenie, że moja postać mogłaby biegać, skakać i „dashować” po planszy jeszcze szybciej. DOOM Eternal jest w stanie zapewnić potężny zastrzyk adrenaliny, słowo daję. Tu nie ma czasu na nudę. Nawet w Fortecy Zagłady, pełniącej funkcję bazy wypadowej, jest co robić. To tutaj w swojej „kajucie” obejrzycie zebrane przedmioty, w licznych zakamarkach odblokujecie kolejne ulepszenia, stroje, czy też pewną „broń ostateczną”.

DOOM Eternal recenzja 6

DOOM Eternal to gra, w której wszystkiego jest po prostu więcej, niż w DOOMie z 2016 roku. Więcej zawartości w kampanii dla jednego gracza, więcej sposobów na eksterminację wrogów, więcej możliwości ulepszeń (broni, statystyk, umiejętności pasywnych), więcej przedmiotów kolekcjonerskich, czy nawet skórek i innych dodatków widocznych w trybie wieloosobowym. No właśnie, tryb wieloosobowy.

Multiplayer w DOOM Eternal istnieje jedynie w symbolicznej postaci i jeśli spodziewaliście się rewolucji względem poprzedniej części, to… ta nie nastąpiła. Do dyspozycji graczy oddano asymetryczny tryb rywalizacji, w którym dwie osoby wcielają się w rolę demonów, a jedna w rolę Doom Slayera. Jako że demoniczni gracze dostają obstawę w postaci pomniejszych sług piekieł, to ich przeciwnik bawiący się solo ma przeważnie prze… No, znajduje się w bardzo trudnej sytuacji. Jeśli chodzi o multi, jestem na nie, ale nie spodziewałem się niczego więcej. Kilkunastogodzinna kampania z powodzeniem rekompensuje ten mankament.

DOOM Eternal recenzja 10

DOOM Eternal – kochasz FPSy? Musisz zagrać

DOOM Eternal to na pewno jeden z najlepszych FPSów tej dekady. Ba, jest to może nawet jeden z najlepszych shooterów, jakie stworzono w tym wieku (to brzmi dumnie). Produkcja id Software jest rozbudowana w swojej prostocie (sic!), wymagająca, satysfakcjonująca, dopracowana, ładna i dobrze udźwiękowiona. Czego chcielibyście więcej do pełni szczęścia, może poza dobrym multi? Słowa te absolutnie nie są na wyrost, ale żeby o tym się przekonać, sami musielibyście odpalić tę grę.

DOOM Eternal recenzja 5

DOOM Eternal, jak wiele innych nowych gier AAA, do tanich nie należy, więc może poczekajcie aż stanieje, a w tym czasie… pogracie w DOOMa z 2016 roku – o ile nie graliście? Ostatnio można było go kupić w cenie zaledwie 19,99 złotych.

Mocne strony: 

+ niebywale satysfakcjonująca rozgrywka
+ świetna mechanika walki
+ dużo różnych ulepszeń broni i postaci
+ mnóstwo sekretów i easter eggów do odkrycia
+ rewelacyjne udźwiękowienie
+ dłuuuga kampania
+ parkour
+ ładna oprawa graficzna
+ świetna optymalizacja

Słabe strony:

rozczarowujący (?) multiplayer
gra polskich aktorów

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.