Sieć sklepów Walmart to jeden z największych dystrybutorów broni w Stanach Zjednoczonych. W mniej więcej połowie ze wszystkich 4750 marketów rozsianych na terytorium USA można kupić nie tylko broń dowolnego kalibru, ale także amunicję. Reklamy gier znikają w kolejnych placówkach, ale reklamy broni – dalej wiszą. Co najzabawniejsze, firma postanowiła usunąć treści związane z brutalnymi grami ze względu na chęć wyrażenia solidarności z ofiarami strzelanin.
Walmart zmieniał na przestrzeni lat swoje zasady związane ze sprzedażą broni. W 2015 roku wstrzymano na przykład sprzedaż broni wojskowej. Po strzelaninie w Parkland w 2018 roku podniesiono z kolei minimalny wiek dla zakupu broni i amunicji z 18 do 21 lat. Trudno nazwać to jednak wielkimi ograniczeniami.
Zwolennicy łatwego dostępu do broni twierdzą, że to nie broń zabija – robią to ludzie. Aż dziw bierze, że przedstawiciele tego samego obozu (m.in. Donald Trump) chcą ograniczać dostęp do tak trywialnej rzeczy jak gry, zamiast zintensyfikować wysiłku na leczeniu psychiki ludzi chorych.
Źródło: Washington Post