Wydajność PlayStation 5 będzie żenująco niska – z Xbox Scarlett nie będzie lepiej

Maksym SłomskiSkomentuj
Wydajność PlayStation 5 będzie żenująco niska – z Xbox Scarlett nie będzie lepiej
{reklama-artykul}
Coraz to nowe informacje docierają do nas na temat konsol nowej generacji i są to informacje siejące tak wielkie zamieszanie w głowie, że trudno mi przejść obok tego obojętnie. Wybaczcie, po prostu muszę to skomentować.

W trakcie E3 2019 następcą Xboksa One pochwalił się Microsoft. Czego dowiedzieliśmy się na temat konsoli Xbox Scarlett? Że konsola będzie „4 razy wydajniejsza od Xboksa One X”, a przy okazji, że „obsługiwała będzie rozdzielczość 8K, odtwarzała gry w 120 klatkach na sekundę i wykorzystywała ray tracing”. Taki zlepek informacji brzmi rewelacyjnie! Rozłóżmy to wszystko na czynniki pierwsze, a szybko przekonacie się jak wielki marketingowy bełkot próbuje się wcisnąć graczom.

„4 razy wydajniejsza od Xboksa One X”. Na pierwszy rzut oka wygląda to dobrze. Jaka jest praktyka? Xbox One X dysponuje mocą obliczeniową na poziomie 6 TFLOPS (zwykły One to 1,31 TFLOPS) – można ją zestawić z możliwościami karty GeForce GTX 980 Ti, gdyż w porównaniu do GTX 1070 będzie już o 0,5 TFLOPS „do tyłu”. Cztery razy wyższa moc obliczeniowa oznaczałaby coś… w zasadzie nierealnego, jeśli założyć dosłowne znaczenie tego słowa.

Najwydajniejszy obecnie GeForce RTX 2080 Ti (nie liczę Titana) dysponuje mocą obliczeniową na poziomie 13,4 TFLOPS. Karta kosztuje ok. 5000 złotych. Konsola Microsoftu miałaby dysponować mocą obliczeniową niemalże dwóch kart RTX 2080 Ti wartych 10 000 złotych i być sprzedawana za ok. 2000 złotych? Nie, coś tu definitywnie nie gra. Nie chcę powiedzieć, że gigant kłamie, ale w swoich obietnicach mocno nagina rzeczywistość. Dodatkowym na to dowodem jest rzekoma wydajność PlayStation 5 ujawniona w najnowszym przecieku.

Jeśli faktycznie PS5 ma być 4 razy wydajniejsze od PS4, to oznacza, że konsola będzie dysponowała mocą obliczeniową na poziomie ok. 7.4 TFLOPSporównywalną z układem NVIDIA GTX 1080 lub NVIDIA RTX 2070 i nieco tylko wyższą od XBoksa One X. Zupełnie realne założenie, jeśli weźmiemy pod uwagę ceny komponentów oraz docelową cenę konsoli, która po prostu nie może przekroczyć poziomu ok. 2-2.5 tysiąca złotych. Przypominam: PS4 Pro to ok. 4,12 TFLOPS mocy obliczeniowej, więc PS5 przynosiłaby i tak znaczący wzrost wydajności.

Jak wszystko powyższe ma się zatem do obietnicy zabawy w 8K, 120 klatkach na sekundę i z raytracingiem na next genach? To akurat można bardzo łatwo wyjaśnić, a teorie są dwie.

Optymistyczna zakłada, że gracze będą mogli wybierać swobodnie pomiędzy rozdzielczością gier, a ich jakością. Tak, na konsolach mogą zawitać ustawienia graficzne w formie przypominającej tą z komputerów osobistych. Mogą, ale nie muszą, a bardziej racjonalnym wytłumaczeniem wydaje mi się teoria „półprawd” ochoczo rozsiewanych w branży technologicznej. Co mam na myśli?

Konsola Xbox Scarlett pozwoli Wam zagrać w rozdzielczości 8K – w ulubione tytuły z oryginalnego Xboxa z 2002 roku (lub po prostu wypuścić obraz w rozdzielczości 8K na odpowiedni telewizor). Xbox Scarlett umożliwi zabawę w 120 klatkach na sekundę – w wybrane gry indie w rozdzielczości 1080p. I tak dalej, i tak dalej. Zapomnijcie o tym, że zagracie w jakikolwiek tytuł w 8K, 120 klatkach i z ray tracingiem. Jest to po prostu niewykonalne – nawet dla najwydajniejszych pecetów, a co dopiero dla konsol. Przykład? Quake II RTX – na RTX 2080 Ti w 2K wyciągam w nim 40 klatek na sekundę przy maksymalnych ustawieniach graficznych.

Główny problem next genów polega na tym, że już w dniu swojej premiery konsole nie pozwoliłyby ogrywać tytułów AAA w stającej się powoli nowym standardem rozdzielczości 2/4 K, w najwyższych detalach (tych znanych z PCtów) i w 60 klatkach na sekundę.

Jasne, w ciągu roku wiele może się zmienić, a zaprezentowane w 2020 roku układu będą 5 razy wydajniejsze i 3 razy tańsze od obecnych. Czy ktoś jednak w to wierzy? Powiedzmy sobie szczerze: jest to niemożliwe. Słowami kluczowymi mają być tu „architektura” i „optymalizacja”. Konsola Xbox Scarlett powstaje we współpracy z AMD i będzie korzystała z procesora wykorzystującego architekturę Zen 2 i układu graficznego z nową architekturą RDNA. To właśnie one, a także szybkie dyski SSD – nie zaś sama moc obliczeniowa – mają być gwarantem wydajnej pracy urządzeń. Czy faktycznie tak będzie?

xbox pad

Co ten cały wywód ma na celu? Przede wszystkim chciałbym uświadomić niektórym z Was, aby podchodzili do hurraoptymistycznych zapowiedzi i niektórych przecieków z dużą dozą dystansu. Cudów nie ma, a to co wydajne musi być drogie. Ani Sony ani Microsoft nie są instytucjami charytatywnymi i za odpowiednio wydajne komponenty też muszą płacić. Nie mogą przy tym przenieść wszystkich wydatków na graczy, bo ci nie kupią po prostu ich nowych urządzeń. Jeśli nowe konsole mają faktycznie kosztować ok. 400 dolarów, to możecie zapomnieć o tym, że będą choćby dorównywały najwydajniejszym obecnie komputerom osobistym.

Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe martwię się trochę o to jakie będą konsole nowej generacji. Wydaje mi się, że nie przyniosą niczego poza rozczarowaniem. Rozczarowaniem ich wydajnością albo… ceną – dla osób, dla których owe czynniki mają znaczenie. Wiem teraz nawet, co powiedzą niektórzy z Was. „Grafika nie jest najważniejsza”, „moc obliczeniowa to nie wszystko”. Oczywiście, że nie jest, ale z pewnością jest ważna – gdyby tak nie było, wszyscy graliby po dziś dzień na PlayStation 2 lub innym Xboksie 360. Nikt nie chce chyba, aby debiutujące po 8 latach od premiery urządzeń poprzedniej generacji konsole przynosiły tylko niewiele znaczące usprawnienia?

A czego Wy oczekujecie od konsol nowej generacji? Czy macie jakieś obawy z nimi związane? Zapraszam do dyskusji.

Źródło: inf. własna

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.