Takie wieści przyniosły nam targi E3, podczas których, w ramach jednego z paneli dyskusyjnych, spotkali się ze sobą Elon Musk oraz Todd Howard z Bethesdy. Warto w tym miejscu przypomnieć, że Howard zajmuje się kierowaniem pracami nad seriami Fallout oraz The Elder Scrolls.
Początkowo cel spotkania nie był jasny, ale poznaliśmy go zaraz po poruszeniu tematów urodzin, energii odnawialnej oraz życiu w symulacji. Podczas panelu dyskusyjnego Musk i Howard ogłosili bowiem współpracę Tesli i Bethesdy, której owocem ma być wprowadzenie do samochodów Tesli gry Fallout Shelter.
Rzecz jasna, tłum zareagował na tę wiadomość dość entuzjastycznie, i nic dziwnego. W końcu, Fallout Shelter to bardzo przyjemna produkcja, która ma swoich fanów na całym świecie. Jest to gra strategiczno-ekonomiczna, w której zajmujemy się zarządzeniem jednym ze schronów w postapokaliptycznym świecie, dbając o potrzeby jego mieszkańców czy rozbudowując go o kolejne pomieszczenia.
Co ciekawe, po ogłoszeniu Fallouta Shelter dla samochodów Tesli, jeden z widzów w tłumie wykrzyczał słowo „Skyrim”, sugerując, że w tych pojazdach powinno pojawić się również kultowe RPG Bethesdy. Elon Musk prędko wyjaśnił jednak, że system informacyjno-rozrywkowy aut Tesli jest zbyt ograniczony, aby umożliwić zabawę w tak zaawansowanych grach.
Podczas panelu dowiedzieliśmy się także, że do samochodów Tesli, poza nowymi grami, trafi obsługa Netflixa oraz serwisu YouTube. Oznacza to, że wkrótce użytkownicy tych aut będą mieli jeszcze więcej sposobów na zabicie czasu podczas ich ładowania.
Niestety, póki co nie wiadomo, kiedy zapowiedziane funkcje zadebiutują.
Oczywiście, ze względów bezpieczeństwa we wszystkie gry w samochodach Tesli można grać tylko i wyłącznie wtedy, gdy pojazd jest zaparkowany. Tak samo będzie w przypadku Fallouta Shelter.
Źródło: YouTube