Najnowszy raport kwartalny CD Projekt Red powiązany jest z wypowiedzią dyrektora finansowego firmy, Piotra Nielubowicza, który poinformował, że targi E3 2019 będą najważniejszym wydarzeniem w historii firmy, a sama produkcje i rozwój Cyberpunku 2077 przebiega bez żadnych problemów idąc pełną parą.
Podczas E3 2019, na oficjalnej prezentacji gra ma być jednak niegrywalna, a za kontrolerami zasiądą sami programiści odpowiedzialni za rozwój Cyberpunku – wszystko to po to, aby uniknąć stresujących i niepotrzebnych sytuacji. Początkowo CD Projekt Red miało dążyć do wypuszczenia swojej produkcji jeszcze w tym roku, jednak oficjalna data premiery niemalże na pewno zostanie przesunięta na 2020 rok. Taka informacja została przekazana przez Jasona Schreiera z serwisu Kotaku – ponoć zasłyszał on ją z trzech różnych, sprawdzonych źródeł.
Może się wydawać, iż faktycznie polskie studio specjalnie opóźnia premierę swojej gry, aby zapewnić jej odpowiednią jakość – branża porównuje CD Projekt Red do Rockstar Games oraz innych gigantów sektora rozrywki elektronicznej i faktycznie ciężko się z tym wszystkim nie zgodzić. Ilość mniejszych lub większych błędów w Cyberpunk 2077 może być ogromna – szczególnie przy tak rozległym świecie gry.
Jason Shreier, który jest odpowiedzialny za ostatnie przecieki dotyczące gry jest w środowisku uważany za wiarygodne źródło informacji, jednak warto pamiętać, że to wszystko póki co tylko plotki. Lepiej więc przymknąć na nie oko, aby się nie rozczarować. Na ten moment nie wiadomo także, kiedy gracze będą mogli zagrać w jakikolwiek urywek produkcji jeśli nie stanie się to na E3, a za sterami faktycznie zasiądą programiści.
Sprawa powinna rozwiązać się jednak w najbliższych tygodniach.
Źródło: DT