Jeśli myślisz, że Pokemon GO od dawna już #nikogo w Polsce i na świecie, to jesteś w dużym błędzie. Gra wykorzystująca technologię rzeczywitości rozszerzonej, która swego czasu stała się ogólnoświatowym fenomenem, wciąż przyciąga tłumy graczy udających się na spacery w poszukiwaniu kieszonkowych stworów ze smartfonem w ręku. Aplikacja otrzymała właśnie znaczącą aktualizację.
Deweloperzy z Niantic dwoją się i troją, aby grający nie stracili zainteresowania Pokemon GO. W dniu swojej premiery aplikacja pozwalała złapać 150 klasycznych Pokemonów. Po kilku aktualizacjach liczba ta wzrosła przekroczyła 480. Najnowsza aktualizacja z 18 maja, udostępniona na systemy Android i iOS, jeszcze bardziej zwiększa różnorodność wirtualnych zwierzaków. W produkcji zadebiutowały między innymi Gible, Hippopotas, Cherubi, Burmy i inne.
Ewolucja Cherubiego.
Ewolucja Gible’a.
Nowe Pokemony można złapać zarówno w trakcie spaceru, jak i wyhodować z dostępnych grze z jaj. To nie wszystkie zmiany w najnowszej wersji apki.
Pokemon GO w końcu otrzymał długo wyczekiwane nowe Lure Module. W grze pojawią się trzy nowości – Glacial Lure Module, Mossy Lure Module i Magnetic Lure Module kupić można w sklepie lub otrzymać jako nagrody za nowy Special Research. Oczywiście każda z przynęt stosowana jest do nęcenia odpowiedniego typu Pokemonów. Aby z nich skorzystać, należy znajdować się w pobliżu PokeStopu.
Łapiecie jeszcze Pokemony, czy aplikacja zupełnie się Wam przejadła? Fani Pokemon GO, ujawnijcie się!
Źródło: Pokemon GO