Targi CES 2019 mają się już ku końcowi – na wydarzeniu zaprezentowano naprawdę sporo ciekawych urządzeń i rozwiązań, lecz na uwagę zasługuje jeszcze jeden wynalazek. Jest nim stół przeznaczony do zabawy w jedną z pierwszych automatowych gier wideo. Mowa oczywiście o Pong i próbie dania tej produkcji drugiego życia.
Za stworzenie gadżetu odpowiedzialna jest firma Universal Space, która specjalizuje się w tworzeniu automatów do gier. Tym razem (na licencji Atari) zaprezentowała coś nietypowego i z pewnością przykuwającego uwagę nawet tej młodszej widowni, która o Pongu mogła nigdy wcześniej nie słyszeć.
Pong to nic innego jak symulacja tradycyjnego tenisa stołowego. Gracz ma za zadanie poruszanie pionowym odcinkiem (symbol paletki) i odbijanie nim piłeczki nadlatującej od przeciwnika. Przedstawiony przez Universal Space stół do gry opiera się na identycznych zasadach.
Nie mamy tutaj do czynienia z produkcją komputerową, ale magnesami, które pełnią rolę zarówno piłeczki, jak i „paletek’. Niewiadomo do końca jak użyte mechanizmy działają, ale chyba nie to najbardziej interesuje potencjalnego nabywcę i gracza. Całość prezentuje się bardzo estetycznie i myślę, że nawet osoby reprezentujące młode pokolenie mogą zafascynować się takim wynalazkiem.
W nowego Ponga można grać w trybie jednoosobowym, jak i ze znajomym. Jeśli wybierzemy tą pierwszą opcję to przeciwnikiem będzie sama maszyna sterująca drugim panelem – można wtedy dostosować trudność rozgrywki. Wszystko wygląda naprawdę świetnie, ale mankamentem jest oczywiście cena.
Całość ma wynieść około 3 tysiące dolarów, a wersja z wbudowanym trybem zręcznościowym kosztować będzie dodatkowe 1,5 tysiąca.
Źródło: TechCrunch