Wciel się w Putina strzelającego do homoseksualistów – ta gra ma być kontrowersyjna

Bartek SzcześniakSkomentuj
Wciel się w Putina strzelającego do homoseksualistów – ta gra ma być kontrowersyjna
{reklama-artykul}Czarny humor, brak tolerancji, mowa nienawiści, kontrowersje. Wrzućmy to do garnka, dodajmy prostą grafikę, banalną mechanikę oraz postacie takie jak Hitler, Trump, Putin czy Jezus Chrystus i voilà – oto gra, która swoją kontrowersyjnością przekroczy wszelkie granice. Nie – to nie jest fantazja. To się dzieje naprawdę i nazwane zostało Jesus Strikes Back: Judgement Day.

JBS 2

Jesus Strikes Back: Judgement Day jest rozgrzewającą serca opowieścią o grupie nietypowych przyjaciół w szalonym świecie. Gra zagwarantuje zabawę całej rodzinie, pokazując powrót Jezusa do postapokaliptycznego świata spustoszonego przez radykalny socjalizm oraz fanatyków religijnych. Wraz z upadkiem światowej cywilizacji i wolności, niezależność i niepodległość wolnego świata pozostają jedynie odległym wspomnieniem, niech pierwszy wystrzeli kulę ten, który jest bez grzechu. 

Tak przynajmniej mówi strona internetowa gry. W rzeczywistości jednak jest nieco inaczej – tytuł ten mocno stawiający na kontrowersje będzie opierać się na wcieleniu się w jedną z siedmiu postaci – J.C (Jezus Chrystus), Dolf (Adolf Hitler), Tromp (Donald Trump), Pootin (Władimir Putin), Zi Jingjong (Xi Jinping), Napolion (Nepoleon Bonaparte), Mussolino (Benito Mussolini) – i walce z Radykałami, wśród których znajdą się grupy takie jak SJW, feministki czy przedstawiciele LGBT. 

JBS postacie

Twórcy gry tłumaczą, że historia JSB: JD jest na tyle złożona, że nie da się jej wyjaśnić za pomocą tekstu na stronie internetowej. Jest to historia „tak pięknie napisana i bogata w szczegóły, że mógłby napisać ją sam Tołstoj (autor „Wojny i pokoju” – dop.red.)„. 

O co w niej chodzi? Podejrzewać można, że o pieniądze. Twórcy jednak nie mają zamiaru pobierać żadnej opłaty za tytuł (co prawda mają wsparcie w formie dotacji, ale raczej nie był to ich bezpośredni cel). Zostają przy tym anonimowi, co wyklucza również chęć uzyskania rozgłosu. Najprawdopodobniej chodzi po prostu o to, aby uderzyć czymś mocnym w opinię publiczną

JBS 1

W sieci pojawiają się obiektywne słowa na temat tego, że gra powstaje, ale również teksty atakujące grę, twórców, a także ludzi, którzy w nią zagrają. (Subiektywna opinia redaktora) Jest to zupełnie bez sensu i nie na miejscu. Media zakładają, że jeśli ktoś będzie strzelać do homoseksualistów w grze, to zapewne chce to samo robić w rzeczywistości. Oczywiście pojawiają się przy tym porównania do chociażby Breivika. Ale czemu w takim razie przy premierze Battlefielda 4 nie trąbiono o ludziach nienawidzących Chińczyków? Czemu nikt nie wieszał psów na Simsach, gdzie zabijać rodziny można na tak wiele sposobów? Jedno jest pewne – twórcy na bank mają ubaw czytając takie desperackie teksty, w których autorzy przesadnie afiszują się ze swoim oburzeniem. Bo to właśnie jest jeden z celów stworzenia tej gry. 

Jak podaje strona internetowa gry, alfa testy ruszają za nieco ponad 45 dni od dzisiaj (czyli 31.01.2019). 

Źródło: Radio Zet

Udostępnij

viriacci