„Zwalczanie nielicencjonowanych witryn internetowych osób trzecich oferujących nielegalne gry hazardowe związane z popularnymi grami wideo jest priorytetem„ – powiedziała brytyjska Komisja ds. Hazardu. Agencje wezwały branże gier i platformy technologiczne do pomocy w wytępieniu takich stron. Nie omieszkały jednak przy tym ostrzec twórców gier, aby dopilnowali zgodności lootboksów z lokalnymi prawami hazardowymi.
„Postanowiliśmy połączyć siły, aby zwrócić się do firm zajmujących się dystrybucją gier wideo. Chcemy zwrócić uwagę na ryzyko związane z hazardem, a także potencjalnym niebezpieczeństwem jakie stanowi on dla dzieci” – powiedział Neil McArthur, dyrektor generalny Komisji ds. Gier Hazardowych.
Ciekawe czy wspólne działania agencji państwowych doprowadzą do ujednolicenia stanowisk. Dla przykładu w Wielkiej Brytanii lootboksy nie są uznawane za hazard, póki gracze nie dostają możliwości wymiany ich zawartości na realną walutę. W Holandii czy Belgii zaś, władze walczą ze wszelkimi rodzajami skrzynek. Czasem im się udaje i firmy pokroju Bethesdy, czy 4K wycofują kontrowersyjną zawartość, a czasem tacy giganci jak EA, postanawiają twardo stanąć do boju z prawem.
Jedno może być pewne – z biegiem czasu decyzji w sprawie lootboksów – przychylnych, czy też nie – będzie przybywać.
Źródło: Eurogamer