Boisz się podsłuchu? Ten jammer audio ma zagłuszyć szpiegowanie

Jan DomańskiSkomentuj
Boisz się podsłuchu? Ten jammer audio ma zagłuszyć szpiegowanie
Zjawisko podsłuchu zapewne jest swoją skalą rozdmuchane, ale to nie znaczy, że nie stanowi problemu. Szeroko rozumiane szpiegostwo przemysłowe jest obecne na świecie, podobnie jak wynajmowanie prywatnych detektywów przy różnych, nie zawsze w pełni jednoznacznych sprawach. Niekoniecznie od razu musi chodzić o sprawy wagi państwowej lub globalnej jak z filmów o Jamesie Bondzie. Jeśli macie odpowiedzialne stanowisko w pracy czy wręcz sami prowadzicie firmę, być może kiedyś zastanawialiście się nad przytaczanym tematem. Ten gadżet może pomóc w ograniczeniu podsłuchiwania, choć ma swoje ograniczenia.

Nikt cię skutecznie nie nagra i nie podsłucha podczas rozmowy… ale z dużym ograniczeniem

Dostępny obecnie w kampanii croudfundingowej na Indiegogo jammer audio o nazwie iRabbler, ma za zadanie zagłuszać wszelkie próby nagrywania czy przekazywania dźwięku przez urządzenia elektroniczne. Wysyła ciężkie do normalnego wychwycenia przez człowieka, choć całkiem mocne fale dźwiękowe o niesłyszalnej dla naszego ucha częstotliwości. Mają interferować z resztą dźwięków i sprawiać, że według pomysłodawców urządzenia, mikrofony wychwycą mocno zniekształcony dźwięk. Takie audio miałoby nie nadawać się nawet do dodatkowej obróbki i odszumiania (może wprawia w niepożądane drgania elementy nagrywające, inaczej można by prostym filtrem odciąć część pasma z zapisu). Metoda ma być szybka i wygodna.

Boisz się podsłuchu? Ten jammer audio ma zagłuszyć szpiegowanie
Urządzenie wysyła w każdym kierunku mocne, ale niesłyszalne przez ludzi dźwięki / Foto: Indiegogo

Zamiast szukać ukrytych mikrofonów czy kamer wyposażonych także w rejestracje audio lub upewniać się, że nasi rozmówcy nie włączyli schowanego przez siebie dyktafonu, można po prostu aktywować iRabbler. Odgłosy z kilkumetrowej strefy nie powinny być dobrze rejestrowane przez przeznaczone do tego różne urządzenia. Jest jednak pewien minus i to bardzo duży. Metoda działania wyklucza własne korzystanie ze zdalnej komunikacji czy nagrywania. Rozmówca nie usłyszy nas przez telefon albo komunikator na komputerze, a robione przez nas nagranie także będzie nadawać się tylko do kosza. To ogranicza użyteczność jedynie do zapewnienia prywatności dla spotkań na żywo.

Boisz się podsłuchu? Ten jammer audio ma zagłuszyć szpiegowanie

Parametry technicznie iRabblera / Foto: Indiegogo

O ile do tej pory jestem w stanie uwierzyć w działanie iRabblera, bo ma podwaliny jakiegoś w miarę logicznego uzasadnienia (choć realną skuteczność trzeba by sprawdzić niezależnie w praktyce, bo też jest po części dyskusyjna, ciekawe też, co z komfortem niektórych zwierząt), tak nie do końca rozumiem, jak miałaby funkcjonować jego drugie zastosowanie. Podobno sprzęt miałby zagłuszać też dokładne systemy pozycjonowania GPS obecne w samochodach. Tylko, że GPS działa na zasadzie odbioru sygnałów radiowych z konstelacji satelitów GPS i bazujących na nich obliczeniach. Może używane w iRabblerze częstotliwości sprawiają, że moduły GPS mają zbyt „trzęsący się” odczyt? Nie mam pojęcia. Albo to zwyczajnie marketingowe nagięcie działania omawianego jammera niczym w telezakupach i aspekt GPS można włączyć pomiędzy bajki.

Jak wyceniono potencjalną możliwość zwiększenia prywatności z iRabblerem?

Akcja iRabblera jest dostępna na Indiegogo pod tym linkiem. Jego pomysłodawcy nie ustanowili wysokiego progu powodzenia kampanii, więc został już osiągnięty. Mimo wszystko zbiórka będzie trwać jeszcze przez prawie miesiąc (28 dni). Według danych z portalu, ceny w croudfundingu są mniej więcej o połowę niższe niż późniejsze po wprowadzeniu iRabblera do regularnej sprzedaży. Za jedną sztukę trzeba zapłacić 199 dolarów amerykańskich lub 1556 dolarów hongkońskich. W przeliczeniu na złotówki, wychodzi nieco ponad 860 złotych. Transport do Polski wiąże się z dodatkowymi 10 dolarami (około 43 złote). Wysyłka zamówień ma odbyć się już w kwietniu 2023 roku.

Zobacz również: Nielubiany DRM Denuvo wyjątkowo skuteczny. W 2022 złamano tylko jedną grę i to polską

Źródło i foto: iRabbler Tech @ indiegogo / geeky-gadgets / własne

Udostępnij

Jan DomańskiDziennikarz publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Skupia się głównie na tematyce związanej ze sprzętem komputerowym i grami wideo.