Apple pozwane za AirTagi. Mogą być skutecznymi narzędziami do prześladowania ludzi

Jan DomańskiSkomentuj
Apple pozwane za AirTagi. Mogą być skutecznymi narzędziami do prześladowania ludzi
Jeśli nie chcecie zgubić kluczy, portfela czy innych ważnych przedmiotów, możecie skorzystać z fizycznych trackerów w formie breloków. Najpopularniejszymi lokalizatorami są te produkowane przez amerykańskie Apple i koreańskiego Samsunga. Niestety elektronika tego typu może być wykorzystywana też do nielegalnego śledzenia osób bez ich zgody. Apple za sprawą właśnie takich procederów zostało w tym tygodniu pozwane przez dwie kobiety mieszkające w USA.

Dwie kobiety z USA z powodzeniem prześladowane dzięki AirTagom przez (byłych) partnerów

Okazuje się, że zabezpieczenia mające przeciwdziałać nielegalnemu śledzeniu, w praktyce niewiele dają. Jeśli mamy smartfon Apple, to teoretycznie AirTagi powinny wysyłać ostrzeżenie na nasze urządzenie, jeżeli system uzna, że jesteśmy śledzeni. Jedna z autorek pozwu jest zdania, że zabezpieczenia Apple są zdecydowanie nieadekwatne, a firma niewiele robi, aby niezwłocznie ostrzec przypadkowe osoby przed niechcianym śledzeniem. I to pomimo faktu ogłoszenia przez Apple już w lutym 2021 roku istotnych poprawek w tym temacie.

Apple pozwane za AirTagi. Mogą być dobrym narzędziem do prześladowania ludzi
Zamiast lokalizowania własnych kluczy, AirTagi mogą być też narzędziem do nielegalnego śledzenia / Foto: Apple

Pierwsza z Amerykanek miała być śledzona przez swojego byłego chłopaka dzięki umieszczeniu Apple AirTaga w kole jej samochodu. Kobieta specjalnie przenosiła się w celu uniknięcia jego nękania, ale AirTag pokrzyżował jej plany. Miejsce pobytu drugiej było za to nielegalnie monitorowane przez jej męża (nie pada określenie o byłym mężu, ale w takiej sytuacji nie zdziwiłbym się, gdyby finalnie ku temu zmierzała sytuacja) po włożeniu AirTaga do plecaka jej dziecka.

Apple może być zmuszone do zapłacenia odszkodowania, choć firma stanowczo potępia śledzenie AirTagami

Zbiorowy pozew został złożony w poniedziałek w sądzie federalnym San Francisco. Wspominane Amerykanki żądają od technologicznego giganta z Cupertino bliżej nieokreślonej kwoty odszkodowania i są pewne, że firma wypuściła na rynek niebezpieczny produkt. Apple odniósł się do sprawy. Oczywiście mocno potępia podobnego typu nielegalne działania użytkowników AirTagów związane ze śledzeniem. Zaznacza też, że akcesorium zostało stworzone tylko po to, aby móc lokalizować własne rzeczy osobiste, a nie do czynów o wątpliwej legalności.

Zobacz również: Drugie życie kuriozalnego błędu w sieciowym switchu Cisco dzięki memom

Źródło: macrumors / Foto: Apple

Udostępnij

Jan DomańskiDziennikarz publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Skupia się głównie na tematyce związanej ze sprzętem komputerowym i grami wideo.