Nie zabezpieczyła telefonu, więc jej mały syn bez nadzoru wygenerował koszt prawie 100 dolarów
Dobitnie przekonała się o tym jedna z mieszkanek Teksasu i podzieliła swoją historią na Facebooku. W swoim iPhonie musiała nie mieć włączonej funkcji Face ID czy Touch ID. Nagle dostała powiadomienie z aplikacji DoorDash (usługa podobna np. do Uber Eats czy Glovo), że czas oczekiwania na jej zamówienie będzie trwał znacznie dłużej niż zwykle. A nie przypominała sobie, aby cokolwiek właśnie kupowała. Okazało się, że jej dwuletni syn zamówił na tej platformie 31 cheeseburgerów z McDonald’s.
Koszt nieuwagi pod kątem zabezpieczeń telefonu wyniósł 91,70 dolarów (w tym 25 proc. napiwku), co w prostym przeliczeniu daje prawie 400 złotych. Równie dobrze syn mógłby zamówić coś o znacznie większej wartości, liczone wręcz w tysiącach. Wpis amerykanki stał się na tyle popularny, że dwulatek został zaproszony przez samą firmę McDonald’s do spotkania z ich maskotką. Ciekawe też, że aplikacje są na tyle intuicyjne, aby dwulatkowi udało się przejść przez proces zamawiania jedzenia z dowozem.
Blokady ekranów i potwierdzenia transakcji to metoda nie tylko na złodziei, ale i na niemiłe niespodzianki
Ekipa z wccftech, która opisała historię, zaznacza że kluczowe w takiej czy podobnych sytuacjach, jest dobre skonfigurowanie zabezpieczeń smartfonów. Można skorzystać z mechanizmów kontroli rodzicielskiej czy Apple Pay ustawionego w taki sposób, aby wymagało użycia Face ID przed każdym zakupem. Wtedy ominie się możliwość zaistnienia podobnych problemów nawet w przypadku, kiedy zostawimy telefon bez blokady ekranu, a dziecko zacznie się nim bawić bez nadzoru. Sam używając Androida, ustawiłem autoryzację przy każdej transakcji m.in. dla sklepu Google Play. I to mimo, że nie mam dzieci. Czuje się spokojniejszy, kiedy każdy zakup muszę potwierdzać osobno. Wtedy ryzyko pomyłki lub jakiegoś niefortunnego samoistnego wyklikania transakcji (np. ze wspominanym niezabezpieczonym telefonem w kieszeni) jest zminimalizowane.
AKTUALIZACJA (10:40 24.05.2022)
Pamiętacie reklamę Adobe Marketing Cloud? To znacznie gorszy scenariusz niż 31 cheeseburgerów
W kwestii zamówienia na wyjątkowo dużą porcję cheeseburgerów nic się nie zmieniło, ani nie poznaliśmy nowych faktów. Jednak warto wspomnieć o czymś w sposób żartobliwy powiązanym ze sprawą. Jeden z naszych czytelników opublikował pod wpisem na Facebooku komentarz, w którym podzielił się swoim skojarzeniem z pewną już starą reklamą, którą warto przy tej okazji sobie odświeżyć. Oczywiście podziękowania należą się Marcinowi, bo poniższe wideo z reklamą idealnie pasuje w formie humorystycznego komentarza do artykułu.
Zobacz również: Rewolucyjna technologia. eSIM nawet w starszym pozbawionym jej smartfonie
Źródło: wccftech / własne / Foto: Pixabay – własne