Kradzież danych CD Projektu poważniejsza niż myślano, firma wydała oświadczenie

Jan DomańskiSkomentuj
Kradzież danych CD Projektu poważniejsza niż myślano, firma wydała oświadczenie

{reklama-artykul}Dopiero co mogliście przeczytać o apelu brytyjskiego funduszu inwestycyjnego Abri Advistors, który ustami swojego szefa Jeffreya Tirmana domaga się konkretnych kroków naprawy sytuacji w CD Projekcie (chodzi o ceny akcji oraz zaufanie inwestorów i graczy, znaczne polepszenie stanu Cyberpunka 2077) i dymisji aktualnych szefów spółki – Adama Kicińskiego i jego zastępcy Marcina Iwińskiego. Nie ma na to wielkich szans (mam na myśli odsunięcie od prowadzenia firmy przez wspominany duet, w pierwszym temacie jest coraz lepiej), ale CD Projekt wciąż boryka się z innym problemem.

Firma przyznaje, że mogło dojść do naruszenia wrażliwych danych osobowych pracowników

W tej samej wiadomości mogliście przeczytać o kompilacji wideo ze śmiesznymi błędami, która została stworzona w formie żartu przez dział testów CD Projekt RED na własny wewnętrzny użytek. Materiał nigdy miał nie ujrzeć światła dziennego, ale pokrzyżował to tegoroczny wyciek danych, przez który sam CD Projekt był też obiektem szantażu, jednak firma nie negocjowała z cyberprzestępcami i nie zgodziła się na przekazania okupu. Finalnie do sieci trafiło bardzo dużo najróżniejszych materiałów, chociażby kody źródłowe gier, z których można było dowiedzieć się m.in. o umieszczaniu tagu Kubusia Puchatka w miejscach cenzury wśród kodu gry.

CD Projekt nowe informacje na temat wykradzionych danychTreść nowej wiadomości z firmowego Twittera CD Projektu na temat kradzieży danych / Foto: CD Projekt RED @ Twitter

Widać wyciek ma jeszcze gorsze konsekwencje i jest o wiele poważniejszy niż początkowo zakładał CD Projekt. Firma wydała nawet w tej kwestii stosowne oświadczenie. Zawiadamia w nim, że nie jest w stanie potwierdzić jakie dokładnie dane zostały wykradzione (poza tymi odnoszącymi się do gier, co jest już oczywiste), ale ma podstawy sądzić, że wśród nich są wrażliwe dane osobowe obecnych i byłych pracowników oraz współpracowników CD Projektu. Przy czym nie może stwierdzić, czy pozyskane w sposób nielegalny informacje nie zostały zmanipulowane lub zmodyfikowane.

CD Projekt wdrożył odpowiednie środki zapobiegawcze i współpracuje z organami ścigania

Dalej CD Projekt zapewnia, że współpracują z rozbudowaną siecią służb i organów ścigania, wśród których jest Komenda Główna Policji, Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych, Interpol i Europol. Firma robi wszystko, aby chronić interesy i prywatność swoich pracowników oraz wszelkich zaangażowanych stron. Wdrożono już i poprawiono wiele zabezpieczeń, które powinny zminimalizować zagrożenia związane z wyciekiem informacji. Na szczęście są i dobre kwestie w temacie CD Projektu. Dziś wspólnie z Netflixem ogłoszono WitcherCon, czyli duże wirtualne wydarzenie, na którym będzie się działo sporo odnośnie growych i serialowych odsłon wiedźmińskich serii. Transmisje będzie można obejrzeć już za miesiąc na YouTube i Twitchu.

Zobacz również: Padł rekord. Cyberprzestępcy opublikowali dane z 8,5 miliardami haseł, twoje też mogą tam być

Źródło i foto: CD Projekt

Udostępnij

Jan DomańskiDziennikarz publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Skupia się głównie na tematyce związanej ze sprzętem komputerowym i grami wideo.