Groźne luki w procesorach Qualcomm Snapdragon. Miliony smartfonów zagrożone

Maksym SłomskiSkomentuj
Groźne luki w procesorach Qualcomm Snapdragon. Miliony smartfonów zagrożone
Qualcomm ma poważny problem z lukami w swoich mobilnych układach z serii Snapdragon. Google informuje również o identycznych problemach z układami graficznymi Mali. Eksperci ds. bezpieczeństwa firmy z Mountain View podają, że cyberprzestępcy wykorzystują już luki w zabezpieczeniach dotyczące sterowników jądra. Urządzenia Google Pixel są jedynymi, w których jak na razie rozprawiono się z tymi podatnościami.

Luki w procesorach Snapdragon i GPU Mali

Na początku tego miesiąca zostaliśmy powiadomieni przez firmę Check Point o krytycznej luce w zabezpieczeniach, obecnej w układach Qualcomm obecnych w setkach milionów milionów urządzeń z Androidem. W tym tygodniu Google zaktualizowało swój majowy biuletyn bezpieczeństwa Androida, by poinformować w nim, że cztery z luk ujawnionych 1 maja są już prawdopodobnie wykorzystywane. We wstępnym raporcie wymieniono nie mniej niż 42 luki w zabezpieczeniach, które zostały załatane w aktualizacji zabezpieczeń z maja 2021 roku. Nowe dane wskazywały, że cztery z nich nadal podlegają „ograniczonemu, ukierunkowanemu wykorzystaniu”.



Dwie luki występują w procesorach graficznych SoC Qualcomm w setkach chipsetów, w tym najnowszych obsługujących 5G, takich jak Snapdragon 768G i Snapdragon 888. Pozostałe dwie dotyczą sterownika jądra dla procesorów graficznych ARM Mali (używanego w milionach urządzeń z Androidem) – ich znaczenie jest nie do przecenienia, ponieważ pozwalają atakującemu przejąć pełną kontrolę nad smartfonem.

Użytkownicy smartfonów Google Pixel powinni już mieć możliwość zainstalowania łatki, aby zmniejszyć ryzyko, ale wszyscy inni będą musieli poczekać, aż Samsung, Motorola, Nokia, LG, OnePlus i inni producenci urządzeń z Androidem wydadzą aktualizacje. Jak zapewne się domyślacie, może to trochę potrwać…

Na pocieszenie: spekuluje się, że cztery luki w zabezpieczeniach mogłyby zostać wykorzystane najpewniej jedynie przez podmioty sponsorowane przez państwa, które chciałyby wydobyć prywatne informacje od kluczowych ze strategicznego punktu widzenia podmiotów lub organizacji.

Źródło: Google

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.