CD Projekt RED zhakowane. Wykradziono nawet kody źródłowe gier

Maksym SłomskiSkomentuj
CD Projekt RED zhakowane. Wykradziono nawet kody źródłowe gier
Dla CD Projekt RED rok 2021 nie mógł się chyba zacząć gorzej. Kolejne aktualizacje dla Cyberpunk 2077 były obarczone poważnymi błędami, często uniemożliwiającymi dalszą rozgrywkę, a teraz firma padła ofiarą cyberprzestępców. W wyniku ataku zhakowane zostały wewnętrzne systemy polskiego studia, z których wykradziono mnóstwo cennych danych, na czele z kodami źródłowymi gier. Co gorsza, niektóre komputery zostały zaszyfrowane. Przedstawiciele CD Projektu wydali już oświadczenie,

CD Projekt RED zaatakowane przez hakerów

CD Projekt w dzisiejszym komunikacie informuje, że firma padła ofiarą cyberataku, w wyniku którego przestępcy dostali się do zasobów wewnętrznej sieci. Hakerzy zostawili na serwerach notkę wzywającą do zapłacenia okupu. Przetłumaczyliśmy jej treść na język polski poniżej.

„Zostaliście epicko pokonani!

Skopiowaliśmy PEŁNE kopie kodów źródłowych serwera Perforce dla Cyberpunk 2077, Wiedźmina 3, Gwinta i niewydanej wersji Wiedźmina 3!

Skopiowaliśmy także wszystkie wasze dokumenty związane z księgowością, administracją, działem prawnym, HR, relacjami z inwestorami i inne!

Co więcej, zaszyfrowaliśmy wszystkie wasze serwery, ale zakładamy, że zapewne odzyskacie je dzięki kopiom zapasowym.

Jeśli nie dojdziemy do porozumienia, kody źródłowe zostaną sprzedane lub udostępnione w sieci, a wasze dokumenty rozesłane do znajomych nam dziennikarzy. Wasz wizerunek publiczny ulegnie pogorszeniu w jeszcze większym stopniu, gdy świat zobaczy, jak działa wasza firma. Inwestorzy stracą wiarę w waszą firmę, a ceny akcji spadną jeszcze mocniej.

Macie 48 godzin, żeby się z nami skontaktować.”

cd projekt zhakowany mini

CD Projekt nie zapłaci okupu

Odpowiedź CD Projektu jest krótka i stanowcza. Firma podaje, że napastnicy nie zostali zidentyfikowani. Infrastruktura została zabezpieczona, a firma rozpoczęła proces odzyskiwania danych. Polacy nie będą negocjować, ani współpracować z przestępcami, będąc w pełni świadomymi tego, do czego to może doprowadzić.

Co ważne, wśród skradzionych danych nie było ponoć danych graczy.

O sprawie zostali już poinformowani przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości.



W kontekście powyższej deklaracji należy się spodziewać, że serwisy technologiczne wkrótce zaczną masowo udostępniać nieujawniane wcześniej informacje tak na temat gier, jak i działalności samego studia. Jak odbije się to na wizerunku CD Projektu oraz CD Projekt RED? Przekonamy się w najbliższym czasie.

Źródło: CD Projekt

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.