Rząd chce, by operatorzy podawali lokalizację Polaków z ostatnich 14 dni

Maksym SłomskiSkomentuj
Rząd chce, by operatorzy podawali lokalizację Polaków z ostatnich 14 dni
Kolejne zmiany w polskim prawie uchwalane są w czasie pandemii koronawirusa w ekspresowym tempie. Tempo to jest tak wysokie, że obywatele nie mają nawet okazji zapoznać się ze szczegółami forsowanymi przez rządzących innowacji. A dzieje się sporo, także w zakresie ingerencji w życie prywatne Polaków. Po wprowadzeniu przymusowej aplikacji „kwarantanna domowa” oraz zapowiedzi opcjonalnej o nazwie ProteGO, rząd wykonuje kolejny krok w stronę pozbawienia nas cząstki prywatności.

Postulowane przy okazji wprowadzenia Tarczy Antykryzysowej 2.0 zmiany w prawie zakładają, że Minister Cyfryzacji będzie mógł pozyskiwać od operatorów telefonii komórkowej informacje na temat lokalizacji Polaków oraz „inne niezbędne dane”. Będzie to możliwe bez względu na to czy dana osoba jest zainfekowana koronawirusem, czy przebywa na kwarantannie, czy jest zdrowa. Informacje takie sugerują przecieki prasowe.

Dane o lokalizacji telefonu zawierały będą informacje o lokalizacji każdego ich użytkowników z 14 ostatnich dni – jeśli ci będą zarażeni lub poddani kwarantannie. Personalia wszystkich pozostałych obywateli naszego kraju mają być w bliżej nieokreślony sposób anonimizowane. DGP cytuje anonimowego przedstawiciela rządu, który mówi: „dane będą zagregowane i odpowiednio zanonimizowane, dlatego nie ma tu obaw o jakąkolwiek inwigilację”. Dzięki temu rządzący chcą mieć pełne rekordy na temat lokalizacji i podróży obywateli.

W nawiązaniu do apelu Fundacji Panoptykon, obywatele powinni domagać się jasnego sformułowania celu zbierania danych, czasu przechowywania, metod anonimizacji oraz ujawnienie kodu programu, który powinien pozostawać czytelny. Z jednej strony potrzebujemy mechanizmów pomagających lepiej zrozumieć to, jak rozprzestrzenia się groźny koronawirus, ale z drugiej nie możemy dopuścić, aby pod płaszczykiem walki z zagrożeniem rządzący wdrażali szkodliwe zmiany w systemie legislacyjnym.

PS pamiętajcie, że na co dzień wiele danych udostępniacie firmom prywatnym. Być może w udostępnianiu ich panującej władzy nie ma wcale nic złego, skoro „idea jest słuszna”?

Źródło: Niebezpiecznik.pl

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.