Chińczycy instalują złośliwe oprogramowanie na smartfonach turystów

Mateusz PonikowskiSkomentuj
Chińczycy instalują złośliwe oprogramowanie na smartfonach turystów
{reklama-artykul}
Policja w jednym z chińskich regionów rozpoczęła instalację złośliwego oprogramowania na smartfonach turystów – wszystko to po to, aby pozyskać wybrane informacje. Wśród „skradzionych” danych znalazły się między innymi wiadomości e-mail, wiadomości tekstowe, dane kontaktowe oraz inne, wrażliwe informacje. Sprawa została odkryta przez dziennik Guardian w chińskim regionie Xinjiang.

Okazuje się, że podczas wjazdu na teren wspomnianego regionu niektóre osoby znalazły na swoich smartfonach oprogramowanie szpiegujące. Sprawa związana jest z krótkim rekwirowaniem smartfonów przez straż graniczną – po chwili władze oddają je w ręce turysty, jednak sam poszkodowany nie jest informowany w żaden sposób o obecności złośliwej aplikacji na swoim telefonie.

W większości przypadków sprawa złośliwej aplikacji dotyczyła smartfonów z Androidem, jednak chińska służba graniczna skanowała także urządzenia z systemem iOS. Zaprojektowany program był odpowiedzialny za poszukiwanie treści w smartfonie, które można by zaklasyfikować jako ekstremistyczne lub problematyczne. Program skupiał się także na postach powiązanych z Dalajlamą lub Ramadanem. Eksperci od spraw bezpieczeństwa twierdzą, iż cała sytuacja jest bardzo niepokojąca – w szczególności w Chinach, w których można trafić do więzienia za propagowanie w internecie niewłaściwych przekonań lub treści.

chinyaplikacja

Podczas gdy chiński rząd faktycznie znany jest z surowych praktyk nadzoru, inne kraje poszły śladem Azjatów w mniejszym lub większym stopniu. Obecnie 18 państw korzysta z chińskich, inteligentnych systemów monitorowania – należą do nich takie miejsca, jak Kenia, Niemcy, Zimbabwe, Uzbekistan czy Pakistan. W Stanach Zjednoczonych na lotniskach można spotkać się z procederem, w którym to strażnicy proszą o odblokowanie telefonu celem sprawdzenia mediów społecznościowych użytkownika.

To nie pierwszy raz, kiedy monitoring w Chinach przebija się do światowych mediów. W następnych latach wraz z rozwojem nowych technologii w Państwie Środka prywatność przeciętnych osób może zostać jeszcze bardziej zagrożona.

Źródło: Guardian

Udostępnij

Mateusz PonikowskiWspółzałożyciel serwisu instalki.pl od ponad 18 lat aktywny w branży mediów technologicznych.