Microsoft przyznaje, że przez trzy miesiące hakerzy mieli dostęp do kont użytkowników Outlook.com

Piotr MalinowskiSkomentuj
Microsoft przyznaje, że przez trzy miesiące hakerzy mieli dostęp do kont użytkowników Outlook.com
{reklama-artykul}
Informacje o wyciekach danych to obecnie (niestety) dosyć częsty widok. Tym razem mamy do czynienia z sytuacją, kiedy to hakerzy przez trzy miesiące mieli dostęp do kont użytkowników poczty Outlook.com. Na szczęście żadne hasła nie zostały wykradzione, lecz tak czy siak jest to dosyć poważna ingerencja osób trzecich w prywatne dane konsumentów.

Microsoft zaczął rozsyłać do osób posiadających konto na Outlook.com stosowne oświadczenia informujące o sprawie. Można wyczytać z nich, że hakerzy uzyskali dostęp do kont (nie pada konkretna liczba) założonych w domenach @outlook.com, @hotmail.com oraz @msn.com. „Atakujący” mieli wgląd chociażby w pełne adresy mailowe, tytuły wysłanych wiadomości oraz nazwy folderów – nie mówimy tutaj na szczęście o danych wrażliwych.

Jak już wspomnieliśmy, Microsoft nie podaje konkretnej liczby osób dotkniętych tym atakiem oraz twierdzi, iż nie ma pojęcia o powodach przeprowadzenia takiej akcji. Dowiadujemy się jedynie o okresie, w którym hakerzy mogli przeglądać sobie „zewnętrzną” warstwę poczty – dziać się to miało od 1 stycznia do 28 marca 2019 roku.

Microsoft Incident NotificationOficjalne oświadczenie firmy Microsoft w sprawie tytułowej sprawy l Źródło: The Verge

Koncern w powyższym oświadczeniu kilka razy podkreśla, że użytkownicy nie mają powodów do obaw, gdyż nie doszło do wycieku z wewnętrznej serwerowni i dane są w pełni bezpieczne. Warto jednak poświęcić kilka sekund i zmienić hasło do poczty Outlook.com, bo jak mówi popularne przysłowie – „ostrożny zawsze ubezpieczony”. Jeśli nie wierzycie Microsoftowi, to zawsze możecie przeczytać TUTAJ jak sprawdzić, czy wasze hasło faktycznie jest nie wpadło w niepowołane ręce.

Źródło: The Verge / TechCrunch

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.