Google ułatwi programistom zabezpieczenie prywatności użytkowników

Mateusz PonikowskiSkomentuj
Google ułatwi programistom zabezpieczenie prywatności użytkowników
{reklama-artykul}
Google ogłosiło udostępnienie swojego nowego modułu przeznaczonego do systemu uczenia maszynowego TensorFlow. Technologia ma pozwolić programistom poprawić prywatność w dobie sztucznej inteligencji oraz zbierania i przetwarzania ogromnych danych na temat użytkowników – wszystko to za pomocą zaledwie kilku dodatkowych linijek kodu.

TensorFlow to obecnie jedno z najpopularniejszych narzędzi do tworzenia aplikacji wykorzystujących machine learning – jest ono używane przez programistów na całym świecie do kreowania rozwiązań pozwalających korzystać z algorytmów do rozpoznawania dźwięku, obrazu czy tekstu. Wprowadzenie TensorFlow Privacy ma pozwolić na lepszą ochronę zebranych danych użytkowników. Wszystko to przy wykorzystaniu metody zwanej jako „zróżnicowana prywatność”.

Google tłumaczy wprowadzenie TensorFlow Privacy chęcią dostarczenia niezależnym programistom prostych możliwości do tego, aby mogli oni skutecznie zadbać o bezpieczeństwo użytkowników na każdym poziomie. Sposób działania zróżnicowanej prywatności jest nieco skomplikowany, ale w ujęciu matematycznym polega on na kodowaniu informacji uniemożliwiających jednoznaczną identyfikację profilu użytkownika. To bardzo popularny sposób działania, który stosowany jest również przez Apple w usługach giganta z Cupertino.

abstract-ai-art-373543

Zagrożenia w dobie sztucznej inteligencji nie są z pozoru proste do zrozumienia. Pierwszy z brzegu przykład pokazuje jednak dobitnie, jak firmy muszą zabezpieczać tego typu dane. Sama poczta elektroniczne Google pobiera informacje od ponad miliarda użytkowników, aby sugerować im spersonalizowane, inteligentne odpowiedzi – to sporo miejsca na to, aby mogło dojść do nadużyć.

Przedstawiciele Google wierzą, że narzędzie TensorFlow Privacy zostanie chętnie przyjęte przez programistów oraz developerów aplikacji mobilnych. Sama technologia jest dostępna na zasadzie filozofii open-source. Każdy może więc podejrzeć, jak to wszystko działa „od kuchni”.

Źródło: TheVerge

Udostępnij

Mateusz PonikowskiWspółzałożyciel serwisu instalki.pl od ponad 18 lat aktywny w branży mediów technologicznych.