ESET: sieciowi gracze zagrożeni

Mateusz PonikowskiSkomentuj
ESET: sieciowi gracze zagrożeni
Stale rosnąca popularność sieciowych gier MMORPG takich jak World of Warcraft, Lineage, SecondLife czy Tibia przyciąga nie tylko rzesze internautów, ale też twórców złośliwych aplikacji. W ten sposób na celowniku znaleźli się również polscy internauci korzystający z tego typu rozrywki. Według laboratorium antywirusowego firmy ESET, producenta ESET NOD32 Antivirus oraz ESET Smart Security, styczeń to kolejny już miesiąc, w którym najczęściej atakującym polskich użytkowników zagrożeniem okazała się rodzina koni trojańskich Win32/PSW.OnLineGames (16,3% wszystkich wykrytych infekcji). Te niezwykle podstępne programy najpierw przenikają do komputera użytkownika, a następnie ukrywając przed ofiarą swoją obecność, działają jak typowy keylogger rejestrując wszystkie znaki, które użytkownik wprowadza podczas logowania się do gry. Dane zdobyte w ten sposób sprzedawane są później za pośrednictwem internetowych serwisów aukcyjnych.

Drugą pozycję w styczniowym raporcie przygotowanym przeze firmę ESET zajęła grupa zagrożeń infekujących kolejne komputery za pośrednictwem plików automatycznego startu (6,5% wszystkich wykrytych infekcji). Popularna obecnie metoda przenoszenia danych z wykorzystaniem pendrive’ów oraz wygodne, ale niebezpieczne ustawienie automatycznego uruchamiania nośników wymiennych w systemie Windows utrudniają szybkie wyeliminowanie tego zagrożenia. Kolejne pozycje na styczniowej liście zagrożeń zajęły: popularny robak internetowy Conficker (5,28% wszystkich wykrytych infekcji), złośliwy program Win32/Agent (2,57% wszystkich wykrytych infekcji) potrafiący wykradać dane użytkownika oraz robak Win32/Pacex (2,25% wszystkich wykrytych infekcji), który służy koniom trojańskim do maskowania ich obecności na dysku twardym zainfekowanej maszyny.

Specjaliści z firmy ESET przekonują, że aby podnieść poziom bezpieczeństwa swojego komputera i ochronić się przed większością z wymienionych powyżej zagrożeń wystarczy zastosować się do kilku bardzo prostych, ale skutecznych rad. Warto wyłączyć opcję autostartu nośników w systemie Windows, każdorazowo sprawdzać dane przed skopiowaniem ich z nośnika typu pendrive na dysk twardy za pomocą programu antywirusowego lub bezpłatnego skaner online (np. www.eset.pl/onlinescan) oraz zachować czujność i nie otwierać plików, załączników oraz linków przesyłanych nam przez nieznane osoby.

Światowa lista zagrożeń powstaje dzięki ThreatSense.Net społeczności ponad 10 milionów użytkowników programów ESET, którzy przesyłają próbki podejrzanie zachowujących się aplikacji do laboratoriów ESET. Tam poddawane są one analizie, na podstawie której tworzone są niezbędne sygnatury nowych wirusów oraz raporty o zagrożeniach obecnych w sieci. Dzięki pomocy użytkowników udało się do tej pory zidentyfikować ponad 10.000 różnych zagrożeń.

Źródło: ESET

Udostępnij

Mateusz PonikowskiWspółzałożyciel serwisu instalki.pl od ponad 18 lat aktywny w branży mediów technologicznych.