Alice Greenfingers wielu graczom może się wydawać nudna. Nie ma tu ataku kosmitów, setek wybuchów, i hektolitrów krwi. Jest za to delikatny wyścig z czasem, odrobina zacięcia biznesowego i dużo roślinek. Zastanawiacie się o czym traktuje ten tytuł? Oto przed wami symulator… ogrodnika! A raczej ogrodniczki, gdyż nasza bohaterka jest płci żeńskiej.

Gdy rozpoczynamy zabawę, naszym oczom ukazuje się pusty trawnik, koszyk na warzywa, łopata i konewka. Naszym zadaniem jest zagospodarowanie terenu pod uprawę przeróżnych kwiatów, warzyw i owoców, a następnie sprzedanie ich na pobliskim rynku. Zabawa jest na początku nudawa i powolna, ale w miarę jak rozrasta się nasz ogród i przybywa roślinek, którymi trzeba się opiekować, akcja (jeżeli możemy o takowej wspominać przy okazji uprawiania jarzyn) nabiera tempa i trzeba naprawdę nieźle się uwijać by czasem nie zmarnować plonów. Na całe szczęście co i rusz w sklepie przybywa sprzętów i specyfików, które pomagają nam w ciężkiej pracy ogrodnika. Ta gra jak już wspomniałem może wydawać się nudna, przyznam, że na początku także podchodziłem do tytułu sceptycznie, jednak już po chwili gra wciągnęła mnie na tyle, że nawet nie zauważyłem kiedy minęła godzina, którą producent udostępnił za darmo. Gdyby nie to pewnie jeszcze sporo czasu spędziłbym na uprawie pomidorów. Polecamy!

Minimalne Wymagania:
Procesor: 233 MHz
Pamięć RAM: brak danych
Karta graficzna: brak danych
Wolne miejsce na dysku: brak danych
Karta dźwiękowa: brak danych