W jednym z eksperymentów z 2014 roku zamknięte w niewielkich pomieszczeniach małpy wdychały spaliny z silnika Diesla z kilku różnych samochodów, w tym z Volkswagena Beetle’a.
W innym teście udział wzięło 19 mężczyzn i 6 kobiet. Eksperyment również polegał na wdychaniu spalin wydobywających się z silnika Diesla i trwał przez miesiąc. W tym czasie ludziom podawano różne stężenie spalin, zawierających szkodliwe tlenki azotu.
Testy, które miały miejsce w latach 2014-2016, miały udowodnić znikomą szkodliwość spalin z Diesla na organizmy żywe. Warto jednak dodać, że w międzyczasie okazało się, że Volkswagen oszukiwał w testach emisji spalin.
Zaangażowane w EUGT firmy samochodowe potępiają metody tych badań. Daimler przyznał, że jest przerażony testami i sposobem ich wdrażania. Producent zdecydowanie potępia te eksperymenty.
Volkswagen Group explicitly distances itself from all forms of animal cruelty. Animal testing contradicts our own ethical standards. The EUGT has been in liquidation since June 30, 2017.
— Volkswagen Group (@VWGroup) 27 stycznia 2018
„Wiemy, że stosowane przez EUGT metody badawcze były złe i szczerze za nie przepraszamy” – pisze Volkswagen na Twitterze. Grupa podkreśla, że wyraźnie dystansuje się od wszelkich form okrucieństwa wobec zwierząt, a EUGT jest w likwidacji od 30 czerwca 2017 roku.
Volkswagen zapowiada też śledztwo w sprawie, nazywając eksperymenty „całkowicie nieodpowiedzialnymi”. Badania zostały potępione także przez niemiecki rząd.
Źródło: BBC