Tak jak ikoną Forda jest Mustang, a Porsche model 911 Carrera, tak absolutnie kultowym modelem jeśli chodzi o markę Jeep jest Wrangler. To jeden z samochodów, w którym najmniej przejmowano się oszczędnościami, małym spalaniem czy normami ekologicznymi. Jak widać, również i ten producent nie może sobie pozwolić na ominięcie światowych trendów rządzących motoryzacją.
Podczas targów LA Auto Show odbywających się rzecz jasna w Los Angeles Jeep zaprezentował bowiem nowe wersje modelu Wrangler – obok standardowych pojazdów z silnikami benzynowymi oraz tych napędzanym EcoDieslem pojawił się jeden, absolutnie niespodziewany wariant. A mowa o modelu napędzanych silnikiem hybrydowym – to coś, co dla miłośników marki będzie absolutnie nie do przyjęcia, ale patrząc na to, co dzieje się na rynku samochodowym, ta decyzja naprawdę nie może dziwić.
Trudno bowiem znaleźć producenta, który nie miałby w swojej ofercie modeli hybrydowych lub w pełni napędzanych energią elektryczną – dbałość o ekologię i niską emisję spalin to teraz absolutnie kluczowa sprawa i choć Jeep długo opierał się tej technologicznej rewolucji, to w końcu musiał odpuścić.
źródło: techcrunch