Co prawda 2035 rok znajduje się jeszcze daleko przed nami, jednak wizja przyszłości według ING wygląda dość realistycznie. Raport zdradza, iż już za 6 lat, samochody spalinowe przestaną być opłacalne w zakupie. Do 2035 roku w Europie będziemy więc jeździć elektrykami, a do 2050, 90% pojazdów na świecie będzie zasilanych specjalnymi bateriami.
Warto wstrzymać się jednak z nadmiernym optymizmem. Technologia związana z samochodami elektrycznymi wciąż tak naprawdę raczkuje i póki co tylko Tesla pokazuje, iż da się wdrożyć tego typu pojazdy na szeroką skalę. Oczywiście, konkurencja nie śpi, jednak na większą popularność elektrycznych aut jeszcze trochę poczekamy.
Największą przeszkodą będą stacje ładujące, których dostępność jest po prostu koszmarnie kiepska. Tak naprawdę producenci aut muszą zmierzyć się z wieloma istotnymi problemami.
Pytanie, czy to już początek końca spalinowych silników?
Nie wydaje mi się.
Źródło: ING