Kilka miesięcy później gigant z Redmond ponownie pobił rekord, obniżając wskaźnik błędu do 5,9%. Firma wierzyła wtedy, że jest to niemal równe z możliwościami człowieka.
Do rywalizacji powrócił jednak IBM. Najnowszy algorytm służący do rozpoznawania mowy myli się w zaledwie 5,5% przypadków. Firmie udało się jednocześnie ustalić, jaki dokładnie rezultat osiąga człowiek. Jest to 5,1%, zatem niewiele lepiej od sztucznej inteligencji.
IBM wyjaśnia jednak, że nie spoczywa na laurach. Celem jest zejście do poziomu 5,1%. Wtedy też sztuczna inteligencja będzie w stanie rozumieć mowę w takim samym stopniu, jak dwóch rozmawiających ze sobą ludzi.
Firma uzyskała najnowszy wynik dzięki zastosowaniu dwóch modeli językowych – Long Short-Term Memory i WaveNet, a także trzech modeli akustycznych.
Źródło: Neowin