Zuckerberg tłumaczy, że największą trudnością było połączenie wielu systemów domowych w całość. Większość z nich korzysta z innych interfejsów i języków programowania. Ostatecznie cel został jednak osiągnięty.
Jarvis w wykonaniu Zuckerberga potrafi np. skanować gości i jeżeli ich rozpozna, automatycznie wpuści do domu. Reaguje też na komendy głosowe, wyłączając światła, uruchamiając toster czy przykręcając klimatyzację.
W godzinach porannych informuje Zuckerberga o ilości zaplanowanych spotkań, pogodzie, dniu tygodnia itp. Potrafi także zabawiać małe dziecko. Twórca Facebooka zaprojektował nawet specjalne „działo”, które na odpowiednią komendę wystrzeliwuje świeżą koszulkę.
Oprócz komend głosowych Jarvisa można również obsługiwać za pomocą aplikacji na smartfona, wpisując wybrane komendy. Zuckerberg wyjaśnia, że zamierza rozwijać możliwości swojego asystenta. Z pewnością jeszcze długo nie osiągnie on takiego stopnia zaawansowania, jak Jarvis Tony’ego Starka, jednak Zuckerberg jest na dobrej drodze.
Chcąc zademonstrować możliwości Jarvisa, Mark Zuckerberg nagrał dwa humorystyczne wideo. Nie prezentują one faktycznego działania, jednak obrazują, jakie czynności wirtualny asystent już teraz potrafi wykonywać. Pojawia się nawet głos Arnolda Schwarzeneggera i Morgana Freemana.
Źródło: Facebook