Przedstawiciele Opery twierdzą, że po włączeniu nowej funkcji użytkownik będzie mógł pracować nawet o 50% dłużej, niż w przypadku Google Chrome. W zależności od posiadanego urządzenia, może to być nawet kilka godzin dodatkowej pracy.
Włączenie trybu oszczędzania będzie proste. Gdy odłączymy kabel od notebooka, przeglądarka automatycznie to wykryje i wyświetli specjalną ikonkę zaraz obok paska adresu i wyszukiwania. Opera zaproponuje również włączenie trybu, gdy stan baterii spadnie poniżej 20%.
W jaki sposób Opera osiąga tak duże oszczędności? Przeglądarka redukuje aktywność kart działających w tle. Nieużywane wtyczki będą automatycznie wstrzymywane, a podczas odtwarzania wideo wymuszana będzie akceleracja sprzętowa kodeków wideo.
Programiści ograniczyli również liczbę klatek na sekundę do 30 i wstrzymali wszystkie animacje motywu przeglądarki. Zoptymalizowano też interwały wyzwalania zdarzeń JavaScript, co skutkuje rzadszym odpytywaniem procesora.
Przeprowadzone przez deweloperów testy wykazały, że po włączeniu trybu oszczędzania czas pracy na baterii może się wydłużyć nawet o 50%. Najlepiej obrazują to poniższe wyniki testu, który został przeprowadzony na notebooku Lenovo X250, Core i7-5600U, 16GB RAM z systemem Windows 10.
Testy trybu oszczędzania energiiPrzeglądarka w kanale deweloperskim doczekała się również usprawnienia trybu VPN. Twórcy dodali możliwość korzystania z funkcji w trybie prywatnym.
Powyższe funkcje są obecnie dostępne w kanale deweloperskim Opery. Przeglądarkę w tej edycji można pobrać z naszego działu download, korzystając z rozwijanej listy programów. Warto jednak nadmienić, iż kanał deweloperski nie jest przeznaczony do codziennego użytkowania.
Źródło: Opera