Nowy Android M otrzymał nazwę. Jest bardzo słodka i smaczna

Andrzej SitekSkomentuj
Nowy Android M otrzymał nazwę. Jest bardzo słodka i smaczna
{reklama-artykul}
Ponieważ Google używa kolejnych liter alfabetu następna musiała być literka „e”. W październiku 2009 roku pojawił się Android 2.0 Éclair. Nazwa brzmiała może nieco mniej cukierkowo, ale oznaczała długie ciastko z kremem w środku, czyli eklerka.

Następny był Froyo, mrożony, słodki jogurt. Później nieco ciemniejszy, wypiekany wyrób z mąki pszennej, jajek, karmelizowanego cukru, miodu, cynamonu i imbiru. Bardzo popularny w Toruniu. To był oczywiście piernik, Android 2.3 Gingerbread z 2010 roku.

Kilka miesięcy później pojawił się plaster miodu, to znaczy Android 3.0 Honeycomb, a jeszcze w tym samym 2011 roku światło dzienne ujrzał Android 4.0 Ice Cream Sandwich. To lody w kształcie kostki obłożone z obu stron czekoladowymi waflami.

android m 01Android 6.0 Marshmallow

Tradycji stało się zadość również w kolejnym roku, gdy poznaliśmy Androida 4.1 Jelly Bean. Zielony robot miał tym razem łapki uwalone kolorowymi, słodkimi fasolkami. W Polsce nie są one szczególnie popularne. Wewnątrz fasolek znajduje się żelowa wkładka. Oczywiście jest wiele smaków i kolorów tego specjału.

Dwa lata temu odbyła się premiera Androida 4.4 KitKat, a ostatni robot Google z numerem 5.0. zwał się Lolipop, czyli lizak. Lolipop trafił do urządzeń w listopadzie ubiegłego roku, natomiast ostatnia wersja 5.1.1. Lolipop w marcu bieżącego roku. Od tego czasu czekaliśmy na kolejną słodką niespodziankę i wyliczaliśmy słodycze na literę M. W końcu się doczekaliśmy.

Najnowszą kompilacja Androida została nazwana Marshmallow, co oznacza miękką piankę, którą Amerykanie wrzucają na przykład do kakao. Informację o wyborze nazwy Marshallow przekazał na Twitterze Dave Burke z Google.

Android 6.0 Marshmallow trafił już do deweloperów, którzy optymalizują swoje oprogramowanie pod nowy system. Przypomnijmy jeszcze, że Android 6.0 zadebiutuje w październiku na smarfonie Nexus.

Źródło: technobuffalo

Udostępnij

Andrzej Sitek