Powolna instalacja aktualizacji sprawiła, że start został przełożony o 25 minut. W regulaminie niemieckiej ligi widnieje jednak zapis, że mecz może zostać opóźniony o maksymalnie 15 minut. Drużyna, która przegrała spotkanie, złożyła już apelację w tej sprawie – zawodnicy domagają się unieważnienia spotkania ze względu na złamanie regulaminu.
W tym przypadku winowajcą jest jednak niesforny Windows, który rozpoczął aktualizację w najmniej odpowiednim momencie. Organizator nie był przygotowany na taką ewentualność. Zanim dostarczono ręczną tablicę do liczenia wyniku, komputer odzyskał sprawność.
Z sytuacji tej można wyciągnąć prosty wniosek. Przed ważnym wydarzeniem, które opiera się na naszym komputerze, warto tymczasowo wyłączyć automatyczne aktualizacje. Może nam to oszczędzić sporo nerwów.
Źródło: Neowin