Jechał zygzakiem, pijany kierowca? Spokojnie to tylko gracz Pokemon GO

Mateusz PonikowskiSkomentuj
Jechał zygzakiem, pijany kierowca? Spokojnie to tylko gracz Pokemon GO
Na fali ogromnej popularności co rusz pojawiają się niewiarygodne, przerażające, a czasem śmieszne informacje o zdarzeniach z udziałem graczy. Tym razem zajście miało miejsce w Elblągu gdzie lokalna policja zatrzymała podejrzanego kierowcę.

O godzinie 1.30 policyjny patrol ruchu drogowego zauważył Volkswagena Passata, w którym siedziało trzech młodych mężczyzn. Policjant przez chwilę obserwował auto, które po osiedlu jeździło bez konkretnego celu, co chwile zatrzymując się i ruszając.

Policjanci podejrzewali, że osoby znajdujące się w pojeździe będą kraść kołpaki. Gdy auto zaczęło jeździć zygzakiem padło podejrzenie, że kierowca jest pod wpływem alkoholu więc auto zostało zatrzymane do kontroli. Chwilę później kierujący autem był już kontrolowany i o dziwo okazało się, że wszystko jest w porządku, dokumenty, stan techniczny, trzeźwość.

Pasażerowie auta mieli włączone telefony komórkowe. Panowie o co w ogóle chodzi? Zapytał policjant. Czemu jeździcie w tę i z powrotem? Nastała cisza, i po chwili usłyszał: „Bo my tu proszę pana Pokemona szukamy” – to taka gra w telefonie… na tym kontrola się zakończyła. Jak się później okazało nie byli to jedyni poszukiwacze w tym miejscu.

Policjanci apelują o rozwagę podczas prowadzenia auta. Wykonywanie nagłych manewrów a szczególnie nieprzewidzianych może prowadzić do niebezpiecznych zdarzeń drogowych.

Czytaj również: Odnotowano pierwszy poważny wypadek związany z Pokemon Go

Źródło: Komenda Miejska Policji w Elblągu

Udostępnij

Mateusz PonikowskiWspółzałożyciel serwisu instalki.pl od ponad 18 lat aktywny w branży mediów technologicznych.