Ostatecznie samochód został porzucony kilka dni później z drobnymi uszkodzeniami i pustym bakiem. Podczas samej kradzieży jeden z nastolatków został nagrany na kamerę i skutecznie rozpoznany. Nie chciał on jednak wydać swoich kolegów.
Ci w pewien sposób wydali się jednak sami. Gdy samochód powrócił z serwisu, właściciel zauważył, że złodzieje sparowali swoje smartfony z wbudowanym systemem Uconnect, pozostawiając nazwy urządzeń.
Jedna z nich pokrywa się z nazwą konta na Instagramie, które należy do nastolatka mieszkającego w tym samym mieście. Obecnie właściciel samochodu pracuje nad wydobyciem większej ilości informacji z nazw sparowanych urządzeń, które mogą go doprowadzić do złodziei.
.@baconisfruit’s car gets stolen. Criminal geniuses pair their phones’ Bluetooth. #OPSECfail (OSINT @AmazinMojoStarz pic.twitter.com/tAfzCL6aaz
— the grugq (@thegrugq) luty 11, 2016
BaconIsFruit wyjaśnił serwisowi Ars Technica, że tropy zostały już podjęte przez policję, która stara się namierzyć resztę sprawców.
Cała sprawa nie miałaby miejsca, gdyby złodziejaszkom nie zachciało się słuchać własnej muzyki w „pożyczonym” samochodzie.
Źródło: Ars Technica