Mobilne gry nie do ominięcia [Game Shot #10]

Lech OkonSkomentuj
Mobilne gry nie do ominięcia [Game Shot #10]

W zestawieniu znalazły się zarówno aplikacje płatne, jak i takie, które pobrać można zupełnie za darmo. Obok zupełnych nowości, sięgamy też do tytułów, które już od pewnego czasu dobrze radzą sobie na rynku gier mobilnych.

Final Fantasy IX – jedna z najlepszych gier w historii trafiła na smartfony

Cena: 83,80 zł / Rozmiar: 1,8 GB / Android 4.1 lub nowszy

Final-Fantasy-IX-1

Gdy tydzień temu opisywałem udostępnioną za darmo II część serii Final Fantasy, nie spodziewałem się aż tak wielkiej premiery w tym tygodniu. W końcu Square Enix dawno już wypuścił wyczekiwane przeze mnie Final Fantasy VII na iPhone’y, a wersji dla Androida nadal nie ma. Pierwsze zapowiedzi dziewiątki traktowałem wiec jako plan na jesień/zimę 2016. Tymczasem tego samego dnia FFIX trafił zarówno do App Store’u, jak i do Google Play. Cena zaporowa (pomimo ważnego do 21 lutego 20% rabatu) – ale co tam, raz się żyje.

Chociaż gra ukazała się jeszcze w 2000 roku na pierwszą generację konsol PlayStation, patrząc na pecetową premierę w 2016 roku i zalecaną konfigurację komputera (m.in. Intel Core i5, 4 GB pamięci RAM i 20 GB miejsca), jej dostępność na telefonach mimo wszystko zaskakuje (no chyba, że na emulatorze PSX-a). I nie, nie ma tu mowy o jakichś graficznych ograniczeniach – odświeżone wersje na PC i smartfony niczym nie różnią się od siebie. Producent dodał nowe wątki, wyższej rozdzielczości grafikę i system automatycznego zapisu stanu gry (uff). Pojawiły się też wbudowane cheaty, będące obrazą dla miłośników serii: usunięcie przypadkowych spotkań z wrogami i drugi zwiększający siłę ataków do 9999 punktów.

Po cyberpunkowym FFVII i FFVIII twórcy wrócili do klimatów fantasy i świata luźno nawiązującego do średniowiecza. Widoczny jest też powrót do mangowej prezentacji postaci, w przeciwieństwie do smukłych, wymuskanych buziek z VIII części sagi. Przemierzamy baśniowy świat zamieszkały przez różnorodne hybrydy ludzi i zwierząt. Nawet nasz główny bohater – Zidane – dorobił się kociego ogona. Gdy o fabule mowa, to wszystko zaczyna się od porwania księżniczki, która jak się okazuje, sama planowała z zamku uciec. Po serii nieoczekiwanych okoliczności Zidane wraz z księżniczką Garnet i jej osobistym strażnikiem Steinerem ruszają w niesamowitą podróż, poznając po drodze mi.in. Vivi i Quina oraz zbierając niezliczoną ilość przedmiotów, przynoszących dodatkowe umiejętności. Aby w 100% przejść grę potrzeba około 200 godzin, grając bardziej po łebkach wystarczy 30-60 godzin. Oczywiście mowa o grze bez oszukiwania. Która z gier na telefony komórkowe oferuje aż tak długą fabułę? Przy tak wielkim tytule łatwiej przełknąć jest zaporową cenę – gry w końcu wystarczy na znacznie dłużej, niż w przypadku większości pozycji za 20 czy 30 zł.

Rozmach. To pierwsze, co zauważymy po uruchomieniu gry. FFIX przez wiele osób określany jest najlepszym z całej serii, a jakiej redakcji by nie ruszyć, niemal zawsze trafimy na oceny od 9/10 po 10/10. Na agregatorze Metacritic średnia ocena wyniosła 94% – to najwyższa nota w historii całej serii – lepsza od wyniku przełomowego FFVII i pokonująca wszystkie następne, bardziej współczesne tytuły.

Pomyślałem, że za FFIX zapłacę w Google Play, a w razie czego po kilku chwilach zażądam zwrotu. Po kilku chwilach gry z rozdziawioną buzią wiedziałem, że gra na 100% zostanie. Olbrzymi świat, turowe pojedynki, niesamowita muzyka, barwni bohaterowie i ta magiczna cząstka „grywalność” tworzą pozycję wyjątkową. Bardziej konsolowo na telefonie już chyba nie będzie. Gorąco polecam!

Final-Fantasy-IX-2


CatHotel – koci Sims

Cena: 0 zł / Rozmiar: 54 MB / Android 4.1 lub nowszy

CatHotel-1

Tivola, specjalista od gier z wszelkiego rodzaju zwierzakami, udostępnił za darmo grę CatHotel. W nowym tytule, jak sama nazwa wskazuje, kierujemy kocim hotelem. Zadbać musimy zarówno o wyposażenie obiektu, jak i o mruczących gości. Udało się zatem połączyć wątek ekonomiczny i… mruczenie.

Producent gry przyłożył się do oprawy graficznej nie tylko w temacie pomieszczeń, ale i pod względem odwzorowania cech szczególnych rozmaitych ras kotów oraz kocich zachowań. Możemy obserwować zabawy kotów oraz inne ich reakcje na otoczenie, a także samodzielnie pobawić się z podopiecznymi za pomocą lasera czy też zafundować im kocie spa.

Każdy z przyjmowanych pod dach kotów przechodzi przymusowe badanie lekarskie i w zależności od potrzeb przyjmuje odpowiednią terapię. W miarę przyjmowania kolejnych gości nasze przychody rosną i stać nas zarówno na nowe zabawki, jak i na nowy wystrój pomieszczeń. Jak nietrudno było się domyśleć, producent zarobić chce na aplikacji za pomocą mikropłatności. Najtańsza paczka dodatkowych monet kosztuje 10,20 zł (500 sztuk), a za najdroższą liczącą 15000 sztuk zapłacić trzeba 125 zł.

Szczęśliwie natomiast obyło się bez reklam. Jeśli ktoś nie jest rozrzutny i zamiast karmy nie będzie kupował co chwila nowych firanek, to i bez dodatkowych wydatków znajdzie w CatHotel dużo frajdy. PS. Tivola ma też psi wariant tej gry.

CatHotel-2


Splash Cars – chodź pomaluj mój świat… autem

Cena: 0 zł / Rozmiar: 35 MB / Android 4.0 lub nowszy

splash-cars-1

Splash Cars to mix kilku gier. Uciekanie przed radiowozami przypomina nieco pierwsze wersje GTA, z kolei kolorowanie świata tam, gdzie dojedziemy mnie kojarzy się ze strzelanką Splatoon wydaną w zeszłym roku na Nintendo Wii U. O co w skrócie chodzi? Ruszamy naszym mini autkiem i sterując jedynie w lewo lub w prawo staramy się jeździć po miasteczku tak, by całe je pokolorować. Miasteczko z odcieni szarości nabiera barw, gdy tylko podjedziemy możliwie jak najbliżej danej lokalizacji.

Nasze mini autko nie jest przy tym niezniszczalnym czołgiem i zderzenia z innymi pojazdami czy budynkami zdecydowanie nie są wskazane. Oprócz niszczejącej pod wpływem uderzeń karoserii (policyjny pościg zdecydowanie to niszczenie przyspiesza), naszym ograniczeniem jest uparcie kończące się paliwo – szczęśliwie tu i ówdzie znaleźć można zapasowe baki. Na planszy pojawiają się też monety, za które kupić możemy pojazdy czy dodatkowe akumulatory, a także odblokować kolejne poziomy oraz wznowić grę po jednorazowym wyczerpaniu baku/zniszczeniu karoserii.

Czescy twórcy zadbali rzecz jasna o możliwość dokupienia monet akcelerujących nieco rozgrywkę. 1000 sztuk kosztuje 8,06 zł, a za największy pakiet 20 tys. monet zapłacimy 86,41 zł. Zamiast zakupów oczywiście polecam rozwijanie umiejętności kierowcy-malarza. Zabawę uzupełnia czasem nieco irytujący, ale jakże klimatyczny podkład muzyczny.

splash-cars-2


Crystal Stacker – łamigłówka bazująca na prawach fizyki

Cena: 0 zł / Rozmiar: 233 MB / Android 4.0.3 lub nowszy

crystal-stacker-1

Crystal Stacker to wciągająca gra logiczna napisana w starym stylu. Budujemy w niej konstrukcje z kryształowych klocków tak, by w czasie ich ustawiania żaden z kryształów nie spadł. Przeszkadzają nam w tym prawa fizyki i kształty kryształów, które nie zawsze grzecznie przylegają do podłoża. Do pokonania jest 75 poziomów, w czasie których oprócz samego budowania będziemy musieli też znaleźć sposoby na umieszczenie naszych kryształów w ściśle określonych i trudno dostępnych miejscach.

Po kilku prostych poziomach, zaczyna się intelektualne piekiełko, które dodatkowo wymaga od nas sporej precyzji. Początkowo grze towarzyszyły reklamy, teraz jednak twórcy postanowili zredukować je do absolutnego minimum. Chociaż pomysł nie jest nowy, to jednak Crystal Stacker ma w sobie to coś, co przyciąga gracza.

Dostajemy nostalgiczną, klasyczną grafikę z uśmiechającymi się kryształkami, do tego relaksujący podkład muzyczny, a całość domyka naprawdę duży poziom trudności kolejnych łamigłówek. Świetny tytuł zarówno na kilka chwil, jak i na dłuższe zabijanie czasu.

 crystal-stacker-2


Lost Journey – coś dla miłośników Monument Valley

Cena: 1,79 zł / Rozmiar: 30 MB / Android 2.3 lub nowszy

lost-journey-1

Pamiętacie wielokrotnie nagradzaną grę Monument Valley? Poruszaliśmy się w niej po świecie pełnym geometrycznych iluzji i rozmaitych mechanizmów. Chociaż Lost Journey to tym razem dwuwymiarowa gra przygodowa z elementami łamigłówki, łatwo w jej klimacie odnaleźć analogie do w/w mobilnej gry-legendy.

Już sama postać głównej bohaterki – zagubionej Jennifer, może budzić skojarzenia. Natomiast fakt, że ekran może nagle odwrócić się i pokazać świat w negatywie, to znana z Monument Valley zachęta do nieszablonowego myślenia, łamiącego realia rzeczywistości. Odwrócona grawitacja i zamienna dostępność platform to kluczowy element nieco sentymentalnego Lost Journey.

Z poziomu na poziom łamigłówki stają się coraz bardziej zakręcone (to chyba najlepsze określenie), a oprócz manipulowania rzeczywistością pojawiają się momenty, w których wykazać należy się zręcznością. Chociaż gra wymaga od twórców jeszcze delikatnego dopieszczenia, to przy zupełnym braku reklam i cenie zaledwie 1,79 zł wiele można jej wybaczyć. Tytuł pozbawiony jest jakiejkolwiek przemocy, doskonale nada się więc również do pobudzania wyobraźni najmłodszych graczy.

lost-journey-2


Zobacz też gry z poprzednich zestawień:

Jeżeli znaleźliście inne ciekawe gry, a zabrakło ich w zestawieniu, dajcie znać w komentarzach – przyjrzymy się im dla Was.

 

Udostępnij

Lech Okon