Mobilne gry nie do ominięcia [Game Shot #8]

Lech OkonSkomentuj
Mobilne gry nie do ominięcia [Game Shot #8]

W zestawieniu znalazły się zarówno aplikacje płatne, jak i takie, które pobrać można zupełnie za darmo. Obok zupełnych nowości, sięgamy też do tytułów, które już od pewnego czasu dobrze radzą sobie na rynku gier mobilnych.

Rocket Ski Racing – na stok z rakietą na plecach

Cena: 0 zł / Rozmiar: 28 MB / Android 2.3 lub nowszy

rocket-ski-racing-1

Wszystkie gry nawiązujące w jakiś sposób do Wipeouta i Mario Kart mocno przyciągają moją uwagę. Mogą być zupełnie odrealnione, mogą w nosie mieć prawa fizyki, byle tempo jazdy było jak największe. Właśnie takim tytułem jest Rocket Ski Racing, choć szczerze powiedziawszy rakiet bardziej spodziewałem się w charakterze broni niż dodatkowego napędu dla naszej postaci.

Twórcy gry postawili na uproszczoną grafikę oraz trasy pełne krzywizn i widowiskowych pętli, na których poruszamy się do góry nogami. Z przeciwnikami nie mamy żadnych interakcji – są dla nas właściwie przezroczyści. Nie możemy natomiast wypaść z trasy czy wbić się w pojawiające się sporadycznie przeszkody i poruszające się słupki bramek.

Nie, nie możemy do niczego strzelać, ale zróżnicowane poziomy oraz bardzo przyjemne sterowanie i tak dostarczają mnóstwa frajdy. Sterować możemy albo za pomocą akcelerometru, albo wirtualnym joystickiem. Do obsługi tego ostatniego wystarczy położyć palec w dowolnym miejscu ekranu i przesuwać go w lewo lub w prawo – bez konieczności celowania jakieś konkretne przyciski na wyświetlaczu.

Gra jest darmowa, ma niskie wymagania sprzętowe i na dodatek nie zalewa nas ogromną ilością reklam. Jakieś banery pojawiają się co kilka poziomów, ale nie ma ich w czasie samej gry i są banalnie proste do wyłączenia.

rocket-ski-racing-2


Train Runner – parkour na dachu pociągu

Cena: 0 zł / Rozmiar: 212 MB / Android 4.1 lub nowszy

train-runner-1

Chociaż w nazwie mamy Runner, tytułowej grze bliżej jest do dwuwymiarowej platformówki. Jesteśmy na dachu pociągu, ten rzecz jasna przemieszcza się i żeby przetrwać musimy poruszać się w przeciwnym kierunku do ruchu pociągu. W tym celu wystarczy, że podskakujemy.

Skakać przy okazji musimy tak, by nie wpaść w przestrzenie pomiędzy wagonami, nie zderzyć się z przelatującymi ptakami i semaforami. Dodatkowo po dachach poruszają się od czasu do czasu ludzie – tak, ich też trzeba ominąć.

W przeciwieństwie do większości tego typu gier, poziomy generowane są losowo. Nie możemy więc po prostu nauczyć się na pamięć kolejnych przeszkód i urozmaiconych ładunków transportowanych przez pociąg. Zadanie nieco ułatwiają przy tym komunikaty o nadchodzących zagrożeniach.

Od strony graficznej i dźwiękowej gra prezentuje miły dla oka i ucha spójny minimalizm. Poziom trudności jest bardzo duży, choć w komentarzach zdarzają się informacje o rekordach na poziomie ponad 100 przetrwanych sekund. Wspaniała rozrywka na krótką przerwę w pracy.

train-runner-2


Pocket Mortys – Pokemony dla dorosłych

Cena: 0 zł / Rozmiar: 1180 MB / Android 4.0.3 lub nowszy

pocket-mortys-1

Pocket Mortys to parodia gier z serii Pokemon, które podbiły serca milionów graczy z całego świata. Zamiast jednak walczyć z przeciwnikami o kolejne pokemony i łapać je do pokeballów, my zdobywamy różne wariacje Mortych – np. bezokiego czy wąsatego Morty’ego. O co w tym tak właściwie chodzi?

Fabuła gry bezpośrednio nawiązuje do sarkastycznej kreskówki Rick and Morty. Ten pierwszy to starszy naukowiec z problemami alkoholowymi, a ten drugi to jego kilkunastoletni wnuczek. W wyniku nieudanego eksperymentu świat zalewa fala pozaziemskich istot, uzbrojonych, jakżeby inaczej – w różne warianty klonów Morty’ego (ponad 70).

Przemierzamy groteskowe uniwersum poruszając się zarówno pieszo, jak i korzystając z wygodnych portali, kolekcjonujemy kolejnych Mortych doczepiając im specjalne chipy przejmujące kontrolę i stajemy do walki z przeciwnikami. Wraz z kolejnymi zwycięskimi walkami nasi skolekcjonowani bohaterowie nabierają kolejnych umiejętności i z czasem stają się niepokonani.

Pod względem mechaniki Pocket Mortys czerpie całymi garściami z Pokemonów. Akcję oglądamy z lotu ptaka, a bitwy mają turowy charakter. Grafika jest obłędna, fabuła przezabawna, a całość dodatkowo umilają śmieszne odgłosy walki. Po stronie plusów zdecydowanie stoi automatyczny zapis naszych postępów, wadą natomiast jest brak spolszczenia – przy tej ilości zabawnych dialogów, graczowi przyda się choć podstawowa znajomość języka angielskiego.

pocket-mortys-2


Monument Valley – łamigłówka, która zmieniła świat gier

Cena: 12 zł / Rozmiar: 241 MB / Android 2.3.3 lub nowszy

monument-valley-1

Monument Valley to nasz klasyk tygodnia. Gra, która wyznaczyła nowe trendy w świecie mobilnej rozrywki i prezentuje właściwie niedoścignioną jakość wśród łamigłówek. Naszym zadaniem jest przeprowadzenie „Cichej Księżniczki” do pozornie absolutnie niedostępnego dla niej miejsca. Poruszamy się po abstrakcyjnych, niemożliwych w realnym świecie budowlach (wszelkiego typu złudzenia optyczne), których rozmaite elementy da się poruszać czy obracać tak, by w końcu nasza księżniczka mogła przejść dalej.

Często rozgryzienie pomysłu autorów wymaga intensywnego myślenia i dokładnej analizy ruchomych obiektów dostępnych na danym poziomie oraz ich w pływu na perspektywę widzianej planszy. Po przejściu każdego z poziomów księżniczka zdejmuje swój biały czepek i uwalnia z niego kolejną trójwymiarową bryłę.

Zarówno pod względem grafiki, mechaniki gry, udźwiękowienia, jak i w trudnej do precyzyjnego określenia kategorii „grywalność” Monument Valley ma u mnie maksymalne noty – i nie jestem w tej ocenie osamotniony. Ta gra to zarówno wyzwanie dla naszych szarych komórek, jak i obcowanie z czymś pięknym i kojącym duszę. Jeśli jakimś cudem ominęliście tę pozycję, najwyższa pora to nadrobić.

 monument-valley-2


Traffic Rider – ryk silnika i dwa kółka

Cena: 0 zł / Rozmiar: 134 MB / Android 2.3.3 lub nowszy

traffic-rider-1

Po legendarnym Traffic Racerze, przyszła pora na zamianę czterech kółek na dwa. Nowy tytuł nie kopiuje przy tym silnika graficznego i widoku z lotu ptaka – poruszamy się z widokiem z pierwszej perspektywy, a grafika… wgniata.

Została natomiast konwencja klasycznego runnera – zmieniamy pasy ruchu w celu omijania przeszkód, ale na zakręty na trasach nie liczmy. Sterowanie realizowane jest za pomocą akcelerometru i dwóch rączek kierownicy wyświetlanych po bokach ekranu. Szaleńcza jazda przed siebie nie zawsze jest możliwa i dosyć często trzeba wyhamować by ominąć większe zagęszczenia ruchu drogowego.

Wraz z kolejnymi poziomami w czasie rozwoju naszej kariery pojawia się nawet nie tyle opcja, co wręcz konieczność zakupu kolejnych, szybszych motorów. Na zakupy udać możemy się zarówno z uzbieranymi w czasie gry tysiącami dolarów, jak i z prawdziwymi pieniędzmi. W chwili kończenia tej recenzji, twórcy oferowali np. za 35 zł pakiet zawierający motor NJ 350, 20 tys. wirtualnych dolarów, 20 złotych monet i… usunięcie reklam.

Z tymi ostatnimi bez dodatkowych opłat trzeba użerać się niestety na każdym kroku. Czy to wznawiając nieudany wyścig, czy po prostu poruszając się po interfejsie gry.

traffic-rider-2


Zobacz też gry z poprzednich zestawień:

Jeżeli znaleźliście inne ciekawe aplikacje, a zabrakło ich w zestawieniu, dajcie znać w komentarzach – przyjrzymy się im dla Was.

 

Udostępnij

Lech Okon