Polacy nie czytają? Ale wydali 144 mln zł na dostęp do pirackich e-booków

Maciej D.Skomentuj
Polacy nie czytają? Ale wydali 144 mln zł na dostęp do pirackich e-booków
W naszym kraju popularne jest stwierdzenie, że Polacy książek nie czytają. I choć na pewno jest w tym sporo prawdy to jednak, z raportu firmy Deloitte, który powstał na zlecenie Stowarzyszenia Kreatywna Polska, wynika że nasi rodacy wydają każdego roku około 144,7 mln złotych, aby uzyskać dostęp do nielegalnych audio- i e-booków. Wedle analityków rynku przekłada się to na ok 4-6 milionów „spiraconych” cyfrowych książek, zależnie od ich ceny.

Z przeprowadzonych anonimowych ankiet możemy dowiedzieć się, że 51 proc. internautów, bez względu na wiek, pozyskuje w ten sposób materiały do czytania. Interesujący jest natomiast fakt, iż dominująca liczba tych osób korzysta równocześnie z legalnych źródeł. Jedynie 17,3 proc. piratów otwarcie przyznaje, że nie kupuje cyfrowej literatury.

Spośród wszystkich kategorii, uwzględniając również muzykę, gry czy filmy, to właśnie czytelnictwo cieszy się najwyższym odsetkiem „płacących” piratów (31 proc.). Co ciekawe, na drugim miejscu znaleźli się miłośnicy audiobooków (28 proc.).

Twórcy raportu zauważają, że książki są wyjątkowym pod względem piractwa segmentem cyfrowego rynku, gdzie to nie cena ma największe znaczenie, ale dostęp do jak największej liczby treści. Użytkownicy wskazywali wprost, że najczęstszym powodem „spiracenia” danego tytułu był brak możliwości jego legalnego zakupu. Jeśli te wnioski są prawdziwe, wynika z nich, że na rynku e-książek pirackie portale oferują większy wybór tytułów niż ich legalne odpowiedniki.

Źródło: Booklips/Deloitte

Udostępnij

Maciej D.