Polityczni aktywiści wykorzystali atak do publikowania postów popierających prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana. We wpisach dostępnych najczęściej w języku tureckim pojawiały się hashtagi mówiące o nazistowskich Niemczech i nazistowskiej Holandii. Jeden z tweetów zawierał nawet swastykę.
Hakerzy udostępniali też linki do wideo z prezydentem Turcji i informowali o dacie 16 kwietnia. W dniu tym ma się bowiem odbyć referendum, którego wynik może zwiększyć przywileje Erdogana.
Większość zhakowanych kont została już odzyskana przez ich prawowitych właścicieli. Do włamania najprawdopodobniej doszło za pośrednictwem aplikacji firmy trzeciej – Twitter Counter – informuje Kaspersky Lab.
Nobody is safe, even Justin Bieber’s Japanese account got hacked pic.twitter.com/urlSw4yaOy
— Arjun Kharpal (@ArjunKharpal) 15 marca 2017
„Mamy do czynienia z sytuacją, w której słabe punkty rozwiązania firmy trzeciej mają szeroki wpływ na samego dostawcę tego narzędzia, ale także na Twittera i przede wszystkim na tysiące użytkowników tego serwisu społecznościowego, łącznie z osobami rozpoznawalnymi publicznie, firmami i organizacjami. Każdy, kto korzysta z Twittera i podejrzewa, że omawiane wydarzenia mogą mieć wpływ na jego konto, powinien natychmiast zmienić hasło” – komentuje sprawę David Emm, główny badacz ds. cyberbezpieczeństwa w Kaspersky Lab.
„Należy także podkreślić, jak ważne jest zwracanie uwagi na uprawnienia, których żądają instalowane aplikacje. Badanie Kaspersky Lab ujawniło, że 63% konsumentów nie czyta umów licencyjnych pobieranych aplikacji mobilnych, a jedna na pięć osób nigdy nie zwraca uwagi na komunikaty podczas instalacji nowego oprogramowania. To oznacza, że poprzez zaniedbania wiele osób naraża swoją prywatność – i dane przechowywane na urządzeniach mobilnych – na cyberzagrożenia” – kontynuuje.
Źródło: CNBC, Kaspersky Lab