Dotyczy to między innymi filmów, książek, muzyki i transmisji wydarzeń sportowych. Osoby poszukujące takich treści będą w pierwszej kolejności odsyłane do legalnych źródeł.
Porozumienie zostało zawarte na terenie Wielkiej Brytanii i docelowo właśnie tam będzie obowiązywać. Niewykluczone jednak, że po udanym wdrożeniu właściciele praw autorskich z innych krajów także się nim zainteresują i będą negocjować z Google i Microsoftem.
Zmiany w wyszukiwarkach mają zostać wprowadzone latem bieżącego roku. Wtedy też życie brytyjskich piratów zostanie utrudnione.
Eddy Leviten z organizacji chroniącej prawa autorskie wyjaśnia, że taki ruch chroni nie tylko twórców, ale także samych internautów, którzy będą mieli pewność, że wyniki wyszukiwania będą w pierwszej kolejności prezentować legalne materiały.
Źródło: The Guardian