Piraci nie będą zadowoleni. Denuvo na celowniku wielu twórców gier

Wojciech OnyśkówSkomentuj
Piraci nie będą zadowoleni. Denuvo na celowniku wielu twórców gier
Denuvo to nielubiany przez graczy system zabezpieczający gry. Ostatnie tygodnie autorów DRM-u nie były zbyt udane – zabezpieczenia zastosowane w Resident Evil 7 zostały złamane w zaledwie 5 dni.

To jednak nie koniec problemów austriackiej firmy. Do sieci wyciekły wiadomości wysyłane przez deweloperów za pomocą formularza kontaktowego. Jak się bowiem okazuje, system kontaktowy nie był w żaden sposób zabezpieczony, a treść była przechowywana w formie czystego tekstu. Dzięki temu w internecie pojawiły się wiadomości nawet z 2014 roku.

Możemy się z nich dowiedzieć, że autorzy Denuvo otrzymują wiele pogróżek od zirytowanych piratów, którzy nie mogą zagrać w nielegalne wersje gier. Znacznie ciekawsze są jednak zapytania deweloperów o cenę i możliwą współpracę.

Na liście zainteresowanych technologią pojawiły się takie firmy, jak Microsoft, 343 Industries (Halo Wars), Harmonix Games, Capcom, Ninja Theory, Codemasters, Relic Entertainment, 505 Games, Kalypso, a nawet Google czy Rockstar Games. Jest też zapytanie od TaleWorlds, które obecnie pracuje nad Mount & Blade 2: Bannerlord. To wyłącznie część deweloperów.

Oczywiście samo wysłanie wiadomości nie wskazuje, że firmy te będą stosować Denuvo w swoich grach. Niewykluczone jednak, że w niektórych tytułach pojawi się wspomniane zabezpieczenie.

Źródło: ArsTechnica

Udostępnij

Wojciech OnyśkówRedaktor w serwisie instalki.pl piszący o nowych technologiach i grach.