Serwis ten nie był popularny w Polsce, jednak we Francji cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Był to największy portal piracki w tym kraju i jedenasta najczęściej odwiedzana francuska strona internetowa.
Zone-Telechargement powstało w 2011. Serwis zyskał ruch rok później, po zamknięciu należącego do Kima Dotcoma MegaUpload.
Francuski rząd podaje, że portal w wyniku swojej działalności naraził przemysł rozrywkowy na straty rzędu 75 milionów euro. Warto dodać, że Zone-Telechargement przechowywał pliki bezpośrednio na własnych serwerach, dlatego też ewentualna obrona jego właścicieli będzie utrudniona.
Operatorzy witryny zarządzali też innym pirackim serwisem – DL-Protect, który także został zamknięty przez policję. Szacuje się, że dzięki wyświetlanym reklamom, wygenerowały one przychód w wysokości 10 mln euro.
Francuska policja podczas akcji aresztowała siedem osób związanych z działalnością pirackich portali. Zabezpieczono też sprzęt elektroniczny, konta bankowe, a nawet samochody i posiadłości podejrzanych.
W ostatnich miesiącach i latach z internetu zniknęło kilka dużych stron oferujących pirackie treści. Mowa między innymi o Kickass Torrents czy polskim Torrenty.org. Jak zatem widać, działalność takich portali we współczesnym internecie nie należy do najłatwiejszych.
Źródło: KitGuru