Polscy internauci kochają AdBlocka. Jesteśmy na drugim miejscu w Europie

Mateusz PonikowskiSkomentuj
Polscy internauci kochają AdBlocka. Jesteśmy na drugim miejscu w Europie
{reklama-artykul}
Z wtyczek typu AdBlock korzysta aż 37 proc. użytkowników Internetu nad Wisłą. Częściej reklamę online na Starym Kontynencie blokują tylko internauci z Grecji.

Globalny rynek blokowania reklam z roku na rok rośnie w tempie dwucyfrowym, a liczba użytkowników blokujących wzrasta średnio o 41 proc. w skali roku. Według szacunków na świecie jest już ponad 198 mln użytkowników blokujących reklamy w przeglądarkach. Z samego tylko AdBlocka, najpopularniejszego programu tego typu, korzysta już ponad 40 mln internautów na całym świecie.

Z kolei raport GlobalWebIndex donosi, że to właśnie Europa wysuwa się na czoło kontynentów, które wypychają reklamy poza ramy przeglądarki: niemalże co trzeci internauta blokujący reklamy pochodzi właśnie stąd. Najchętniej rozmaite wtyczki w przeglądarkach instalują mężczyźni w przedziale wiekowym 16-25 lat.

Jak wynika ze statystyk Cloud Technologies, polskiej spółki specjalizującej się w Big Data marketingu i personalizacji reklamy online, z blokowania reklam w przeglądarkach korzysta już prawie 7 milionów polskich internautów. Biorąc pod uwagę liczbę blokujących daje nam to piąte miejsce na całym świecie. Nasze przeglądarki są zatem wyjątkowo niegościnne dla reklamodawców.

Reklamy

Ograniczenia nielegalne?

Rozwiązania blokujące reklamy stały się gigantycznym problemem dla reklamodawców i wydawców. Część z nich – chcąc zniechęcić internautów do stosowania wtyczek – zdecydowała, że wprowadzi ograniczenia w dostępie do treści dla osób blokujących reklamy. Tym samym dostęp do określonych stron uzyskałyby wyłącznie te osoby, które wyłączą w przeglądarce wtyczki blokujące, takie jak np. Adblock.

To postępowanie może jednak okazać się… nielegalne. Do takich wniosków skłania przypadek Alexandra Hanffa, CEO Think Privacy. W liście zawierającym prośbę o opinię prawną, skierowanym do Komisji Europejskiej, Hanff postanowił zasięgnąć informacji i sprawdzić legalność takiego zachowania wydawców. W odpowiedzi przedstawiciel Komisji Europejskiej wyjaśnił, że wydawca strony musi najpierw uzyskać zgodę użytkownika na sprawdzenie czy w jego przeglądarce zainstalowana jest jakaś wtyczka blokująca reklamy. Urzędnik powołał się na ten sam zapis, który nakazuje właścicielom witryn informować o zbieraniu plików cookies. Żeby jednak uniemożliwić dostęp do treści na stronie użytkownikom blokującym reklamy, wydawcy musieliby sięgnąć do plików przechowywanych lokalnie na komputerach internautów, czyli do ich cookiesów. A to sprawia, że blokowanie użytkowników, którzy takiej zgody nie wyrażą, może okazać się niezgodne z prawem.

To tylko jedna z licznych kontrowersji, z jakimi zmagają się obecnie wydawcy i reklamodawcy na rynku reklamy digitalowej. Tym bardziej, że wykrycie AdBlocka nie zawsze wymaga użycia plików cookies.

Powody blokowania reklam

Brytyjski oddział IAB postanowił sprawdzić, jakie są powody blokowania reklam w Internecie. W odpowiedzi trzech na czterech internautów z Wysp Brytyjskich (73 proc.) stwierdziło, że sięgnęło po wtyczkę, ponieważ treści serwowane w Sieci były natarczywe i niedopasowane, czyli nie trafiały w ich w gusta. Blisko 80 proc. użytkowników przyznaje, że nigdy nie kupiło żadnego produktu pod wpływem reklamy masowej. Sednem problemu nie jest zatem reklama online jako taka, lecz brak jej targetowania do konkretnej publiczności.

Podobne wnioski przychodzą z badania przeprowadzonego przez hiszpański oddział IAB. Ponad połowa użytkowników (53 proc.) blokujących reklamy na Półwyspie Iberyjskim przyznała, że robi to ze względu na fakt, że reklamy są zbyt inwazyjne i przeszkadzają im w odbiorze treści. Co drugi ankietowany internauta stwierdził, że reklam jest za dużo i są niedopasowane do zainteresowań. A co trzeci (30 proc.) sięgnął po program blokujący z uwagi na fakt, że dzięki temu strony wczytują się szybciej, a dostęp do poszukiwanych treści staje się łatwiejszy.

Wojna między reklamodawcami a internautami wydaje się nie mieć końca. Pogodzenie interesów jednych i drugich może okazać się nad wyraz trudne.

Udostępnij

Mateusz PonikowskiWspółzałożyciel serwisu instalki.pl od ponad 18 lat aktywny w branży mediów technologicznych.