Duże problemy GoPro. Słaba sprzedaż i zwolnienia

m.matuszewskiSkomentuj
Duże problemy GoPro. Słaba sprzedaż i zwolnienia
W GoPro naprawdę źle się dzieje. Akcje spółki są na niższym poziomie niż kiedykolwiek. Spadły już o 24 proc., a od sierpnia ubiegłego roku firma straciły ponad połowę swojej wartości. Sprzedaż kamerek tego producenta jest znacznie niższa niż przewidywano. Prognozy za czwarty kwartał 2015 roku obniżono z około 500-550 milionów dolarów do 435 milionów, a i to nie jest pewne. GoPro stara się jakoś zaradzić problemom i by ciąć koszty zwolniła około 7 proc. swoich pracowników. Prócz tego obniżyła cenę swojego najnowszego produktu Hero 4 Session (który sprzedawał się wyjątkowo słabo) aż o 100 dolarów. Obecnie za urządzenie trzeba zapłacić 299 dolarów.

Co jest powodem kłopotów tej uznanej marki? Zdaniem analityków paradoksalnie firma jest ofiarą własnego sukcesu. Jej sprzęt się nie psuje więc nie ma po co go wymieniać, tym bardziej biorąc pod uwagę, że kolejne modele kamerek nie są jakimś olbrzymim przeskokiem technologicznym. A nie ma sensu kupować kolejny raz praktycznie tego samego. Do tego sprzęt GoPro do najtańszych nie należy i klienci coraz częściej wybierają tańsze rozwiązania np. urządzenia Xiaomi. Coraz lepsze aparaty w smartfonach również dołożyły swoją cegiełkę do kryzysu amerykańskiego producenta.

Firma jednak nie zamierza składać broni. Wręcz przeciwnie, w tym roku chcę wprowadzić nowe produkty. Najprawdopodobniej będzie to dron GoPro Karma oraz konsumenckie kamerki 360 stopni dla amatorów sprzętu wirtualnej rzeczywistości.

Źródło: theverge.com

Udostępnij

m.matuszewski