Chwilę później Google zmieniło zdanie i postanowiło podwoić stawkę, jaką zazwyczaj wypłaca osobom, które odnajdują błędy w zabezpieczeniach ich systemów. Nie znamy dokładnej kwoty, jednak Ved przyznał, że było to więcej niż 10 tysięcy dolarów.
Cała suma, zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami, została przelana na konto organizacji charytatywnej The Art of Living, która działa na terenie Indii.
Sam zainteresowany przyznał w wywiadzie dla Business Insider, że nie zależy mu na pieniądzach. Swoim zachowaniem chciał pokazać, że istnieją na świecie ludzie, którzy odnajdują luki w zabezpieczeniach po to, by producenci mogli je eliminować. Nie przykładają większej uwagi do pieniędzy.
Źródło: Business Insider