Ku jego zdziwieniu, cała transakcja przebiegła bez większych problemów, a chwilę później otrzymał potwierdzającą wiadomość e-mail. Ved uzyskał również dostęp do narzędzi webmastera. Nie trwało to jednak długo. Po około minucie otrzymał kolejną wiadomość, tym razem informującą o anulowaniu rejestracji domeny. Zwrócono mu również wszystkie poniesione koszty.
Ved może się jednak pochwalić, że przez jedną minutę był właścicielem domeny Google.com. W rzeczywistości nie wiadomo, dlaczego system w ogóle umożliwił mu zakup witryny. Być może był to po prostu drobny błąd w systemie rezerwacji Google Domains.
Warto zaznaczyć, ze to nie pierwsza taka wpadka giganta internetowego. W 2003 roku Microsoft stracił prawa do domeny Hotmail.co.uk, gdyż zapomniano przedłużyć jej ważność. Amerykańska firma musiała zatem prosić nowego nabywcę, by ten zrzekł się prawa do domeny.
Źródło: Business Insider