Jak się okazuje, na brak widowni takie strony narzekać nie mogą. Nazwiska celebrytów w połączeniu z terminami „wideo” lub „zdjęcia” są jednymi z najczęściej wyszukiwanych haseł w sieci.
Z raportu Intel Security wynika, że najczęściej „podrabianymi” stronami są te dotyczące Armina van Buurena. Aż 17,92% odnośników prowadzi do zainfekowanych witryn. Następny w zestawieniu jest Luke Bryan (17,64%) oraz Usher (16,67%). W pierwszej dziesiątce znajdziemy również Britney Spears (16.39%), Jay Z (15.83%), Katy Perry (14.86%), Amy Schumer (14.72%), Betty White (14.03%), Lorde (13.61%) oraz Ninę Dobrev (13.19%).
„W dzisiejszym świecie ludzie chcą mieć natychmiastowy dostęp do informacji, także rozrywkowych. Czas dotarcia do treści jest dla nich tak ważny, że często zapominają o bezpieczeństwie. Wiedzą to cyberprzestępcy i wciąż wykorzystują nasze zainteresowanie światem, życiem innych i potrzebę natychmiastowego zdobycia informacji do tego, aby dostać się do naszych wrażliwych danych. Jako Intel Security od lat stawiamy na edukację użytkowników i przestrzegamy przed nieprzemyślanym wyszukiwaniem i klikaniem w strony z ulubionymi celebrytami. Coroczne badanie najbardziej niebezpiecznych celebrytów służy właśnie do tego, aby uświadomić internautom, że nie tylko korzystanie z bankowości elektronicznej, ale nawet czytanie plotek musi odbywać się z zachowaniem odpowiedniego poziomu zabezpieczeń” – wyjaśnia Arkadiusz Krawczyk z Intel Security.
W jaki sposób ustrzec się przed tego typu zagrożeniami? Przede wszystkim warto rozważyć korzystanie wyłącznie z oficjalnych stron gwiazd. Należy również pamiętać, aby nie logować się do takich serwisów i nie podawać swoich prywatnych danych. Pobierając pliki należy natomiast upewnić się co do wiarygodności źródła. Warto również korzystać z oprogramowania antywirusowego. Dziesięć darmowych antywirusów znajdziecie w naszym rankingu.
Źródło: Intel /Foto: Floor-is (https://www.flickr.com/photos/floor-is/), via Wikimedia Commons