Zaczęły się szantaże związane z wyciekiem danych Ashley Madison

Wojciech OnyśkówSkomentuj
Zaczęły się szantaże związane z wyciekiem danych Ashley Madison
Ashley Madison to portal randkowy dla osób, które są w stałym związku i szukają romansu. Właśnie dlatego wokół wycieku jest tak głośno. Nie ulega wątpliwości, że użytkownikom portalu zależy na zachowaniu anonimowości. Tymczasem ich dane lądują w internecie i są dostępne praktycznie dla każdego.

Właśnie w tym miejscu wkraczają hakerzy, którzy szantażują wybranych internautów. „Zapłać 1.0000001 bitcoinów, albo bliskie ci osoby dowiedzą się o twoich sprawkach” – wiadomości tego typu są rozsyłane do kolejnych internautów.

Tom Kellerman, specjalista od bezpieczeństwa z Trend Micro, który otrzymał próbki takich wiadomości informuje, że szantaże mogą się wyłącznie nasilać. Nadmienia jednocześnie, że cyberprzestępcy wykorzystają ten fakt do rozsyłania plików malware, które mogą np. zaszyfrować dane na naszym komputerze.

Aby uchronić się przed tego typu sytuacjami warto stosować się do jednej prostej zasady. Cokolwiek publikujemy w internecie, należy to traktować jako informację publiczną, dostępną dla każdego. Niezależnie od zapewnień, że nasze dane są bezpieczne. Warto dwa razy pomyśleć, czy chcielibyśmy, aby niepowołane osoby zobaczyły np. wrzucane przez nas zdjęcie. Dzięki temu uniknąć można nieprzyjemnych sytuacji.

Źródło: Neowin

Udostępnij

Wojciech OnyśkówRedaktor w serwisie instalki.pl piszący o nowych technologiach i grach.