W pozwie zbiorowym poszkodowani rodzice wywalczyli od Google aż 19 mln dolarów zadośćuczynienia za nieautoryzowane płatności wewnątrz aplikacji, które były wykonywane przez ich dzieci. Chodzi przede wszystkim o to, że Google Play nie oznaczało mikrotransakcji w grach, przez co opiekunowie myśleli, że całość jest darmowa.
Ta sytuacja zdążyła się już oczywiście zmienić. Google przy każdej aplikacji informuje, czy występują w niej mikrotransakcje oraz określa ich minimalny i maksymalny zasięg. Za błędy popełnione w przeszłości należy jednak zapłacić. Podobna sprawa spotkała firmę Apple.
Google rozpoczęło już wysyłanie wiadomości e-mail do osób, które straciły pieniądze na „nieautoryzowanych” mikrotransakcjach, oferując im całkowity zwrot kosztów.
Źródło: Ubergizmo