Frank Shaw broniąc postawy swojej firmy stwierdził, że Microsoft postąpił całkowicie legalnie. Według niego firma ma prawo przeszukiwać własne serwery, jeżeli zachodzi taka potrzeba. „Sąd nie musi wydawać zgody, aby przeszukać samego siebie” – mówi w oświadczeniu.
Jednocześnie chcąc zapewnić użytkowników poczty Hotmail (usługa została przemianowana na Outlook.com), że nic im nie grozi, Microsoft udostępni listę wszystkich przypadków, w których doszło do przeszukania konta. Warto jednak zaznaczyć, że w zestawieniu nie znajdą się sytuacje związane z pracownikami Microsoftu.
Z powyższej sytuacji wynika, że każdy usługodawca – czy to Microsoft, Google, czy Facebook – ma prawo do czytania prywatnej korespondencji swoich użytkowników.
Źródło: PC Pro