Kanadyjczycy też boją się zwiększonej ekspansji Huawei

Ostatnimi czasy Huawei – jeden z największych producentów smartfonów i tabletów na świecie – zdecydowanie nie ma łatwo. Firma musi zmagać się z oskarżeniami o kolaborację z chińskim rządem, o czym otwarcie mówią służby bezpieczeństwa USA, a najwięksi operatorzy rezygnują z dystrybucji flagowych sprzętów tego koncernu. Teraz do grona państw obawiających się o własne bezpieczeństwo dołącza Kanada.

Trzech byłych szefów najważniejszych służb dbających o bezpieczeństwo tego kraju – Ward Elcock, John Adams and Richard Fadden – rekomendują zerwanie jakichkolwiek umów handlowych na dostarczanie sprzętu od Huawei. Wszyscy zgadzają się ze stanowiskiem swoich amerykańskich kolegów po fachu uważających, że smartfony tego producenta w sposób oczywisty szpiegują ich użytkowników.

Co więcej, istnieją także podejrzenia, że Chińczycy mogą w ten sposób wykraść istotne dane dotyczące rozwoju sieci 5G, nad którą pracują naukowcy z USA. Na razie jednak wygląda na to, że kanadyjski rząd odrobinę bagatelizuje zagrożenie, które sugerują spece od bezpieczeństwa.

Minister bezpieczeństwa publicznego zapewnia bowiem, że Kanada stale monitoruje kolejne ruchy Huawei, ale według niego nie ma na razie powodów niepokoju. Co innego sądzi np. Wielka Brytania, która właśnie przeprowadza testy mające potwierdzić lub zaprzeczyć podatności na możliwość wykradzenia danych z wnętrza sprzętu.

źródło: phonearena